"Burzowe" lato zapowiadają synoptycy i dodają, że i tak w naszym regionie ma być najlepiej. Przeciętna temperatura w lipcu ma wynieść 20-24 stopnie C, w sierpniu będzie podobnie
Jaka nas czeka w tym roku w naszym regionie pogoda na wakacje?
Pogoda ma być zmienna. Tak wynika z amerykańskich prognoz klimatycznych. Co prawda one w tym roku - myślę tu o początku roku a przede wszystkim zimie - nie sprawdziły się, ale niestety innymi nie dysponujemy. Nikt inny nie przygotowuje prognoz pogody tak odległych. Amerykanie przygotowują je nawet na sześć miesięcy. I - jak przyznają - sami byli w tym roku zaskoczeni jak różne były ich przewidywania w stosunku do tego jaką mieliśmy rzeczywiście pogodę. Więc teraz już od pewnego czasu bardzo szczegółowo co miesiąc ją weryfikują, aktualizują. Właśnie mam przed sobą ostatnie takie poprawki pogody dotyczące lata.
I co z nich wynika?
W lipcu ma być w kratkę. Parę dni słońca i zaraz po tym parę dni deszczu. Ma być stosunkowo dużo burz, ale mniej niż zazwyczaj w lipcu, bo chcę przypomnieć, że właśnie lipiec to miesiąc, w którym zazwyczaj sporo pada i dość często występują burze. Te tegoroczne burze to wynik polarno-morskiego powietrza z zachodu, znad Atlantyku.
A co z temperaturą?
Oczywiście, że będą się zdarzały dni upalne, ale nie będzie ich zbyt dużo. W te dni temperatura może nawet dochodzić do 28 stopni C. Przeciętna temperatura w lipcu w Szczecinie i nad morzem będzie się wahała od 20 do 24 stopni Celsjusza. I uwaga noce wcale nie będą ciepłe. Temperatura w nocy ma wynosić około 15 stopni C. Ale będzie też sporo okresów ochłodzenia. To będą jedno- lub dwudniowe okresy z temperaturą w dzień nawet tylko 14-15 stopni C. Po tych dniach ochłodzenia będą po dwa dni gorąca. Ale uwaga, właśnie te gorące dni przyniosą gwałtowne burze i spore ulewy deszczu wraz z dość silnym wiatrem. Ale te burze i opady deszczu to zjawisko normalne i dla lipca i dla takich gwałtownych zmian pogody, przede wszystkim temperatury. Dlaczego? Bo występują właśnie wtedy zderzenia dwóch frontów powietrza - ciepłego i zimnego. I tak będzie niemal przez cały lipiec.
To w lipcu będzie szansa na wystawienie się do słońca na plaży?
Oczywiście, że tak, ale niestety tych dni nie będzie dużo. I choć będzie sporo dni słonecznych nie zawsze będą to dni upalne.
To może sierpień będzie ładniejszy, cieplejszy. Może jeśli już wybieramy się na urlop to lepiej zaklepać go sobie w sierpniu?
Sierpień ma być pod względem pogodowym w normie, a to oznacza, że będzie spokojniej, już nie tak dużo będzie gwałtownych zmian pogodowych. Mogą się także zdarzyć upalne dni z temperaturą do 28 stopni C. Więcej będzie dni z przejaśnieniami i zdecydowanie mniej ma padać w sierpniu. Plażowych, ale nie bardzo upalnych dni ma być także więcej. Pierwszy tydzień sierpnia zapowiada się dość przyjaźnie. Temperatura ma wynosić nawet powyżej 25 stopni C. W drugim tygodniu sierpnia będzie też dość ciepło - termometry mogą pokazywać nawet do 23 - 24 stopni C, a na początku tygodnia nawet 26 stopni C. Ale nie możemy zapominać, że to sierpień.
Co to znaczy?
W sierpniu robi się już zdecydowanie chłodniej. Mówię tu o temperaturze przeciętnej, średniej. No i noce są zdecydowanie chłodniejsze. W nocy temperatura może spadać nawet do 10 stopni C.
A co z resztą sierpnia. Jaka pogoda nam się szykuje w drugiej połowie miesiąca?
Będzie chłodniej, ale stosunkowo słonecznie z temperaturą około 20 - 23 stopni C. Niebo właściwie będzie pogodne, bo zapowiada się jedynie zachmurzenie umiarkowane, albo zachmurzenie małe z przejaśnieniami. Raczej zdecydowanie rzadziej ma padać deszcz i już zdecydowanie nie powinno być takich gwałtownych zmian pogody. Za to właśnie w sierpniu powinno być sporo dni na plażowanie, ale - co podkreślam - to plażowanie nie musi być podczas upałów.
Tak będzie u nas, w naszym regionie. Może wobec tego lepiej wybrać się na urlop w tym roku w inne rejony Polski?
Niestety, w całym kraju w tym roku lato ma być „burzliwe”. Szczególnie odkryją to mieszkańcy południowej Polski, gdzie ma być jeszcze gwałtowniejszy - jeśli chodzi o zmiany pogodowe - lipiec. Na południu Polski ma być jeszcze bardziej „burzowo”, mogą się zdarzyć jeszcze większe ulewy i częściej może się pojawiać grad. To nie jest optymistyczne. Na Mazurach także nie ma być lepiej. W ogóle w tym roku nie ma w Polsce takiego miejsca, gdzie byłoby słoneczniej i cieplej niż u nas.
To może dla miłośników wygrzewania się na słońcu poleci pan inne regiony Europy?
Oczywiście, tak jak to jest co roku na cieplejsze dni i więcej słońca można liczyć w Hiszpanii, Portugalii, we Włoszech i na Bałkanach. Cała południowa Europa ma być słoneczna i raczej bez opadów. Ale jadąc tam nikt nie ma 100 procentowej gwarancji, że przez cały dwutygodniowy urlop nie będzie deszczu czy burz. Podobnie ma być także na Białorusi i na Ukrainie. Tam również będą mieli ładniejszą pogodę niż my.
Nie zapowiada pan ładnej pogody na tegoroczne wakacje.
Zawsze podkreślam, że to są prognozy. A meteorologia ma to do siebie, że jest w stanie bardziej precyzyjnie przewidzieć pogodę najwyżej na trzy dni do przodu. I podkreślam - bardziej precyzyjnie, co nie znaczy, że dokładnie wie co nas w pogodzie czeka. Inaczej przecież nie zaskakiwałyby ludzi na całym świecie różne anomalia pogodowe. A tak okazuje się, że kogoś zalało, bo spadł gwałtowny deszcz i pół miasta jest pod wodą, albo że jakąś miejscowość przysypał śnieg i jest kompletnie odcięta od świata. Wiem, że wszyscy chcą aby przez cały rok była ładna, najlepiej nie deszczowa pogoda. Tak ssie nie da.
Szkoda...
Ale mam radę (śmiech). Jeśli ktoś chce sobie poprawić humor to może w internecie znaleźć prognozę pogody, która się mu spodoba i się właśnie do niej się przywiąże. Od razu będzie miał lepsze samopoczucie. Ale mam na to radę!
Brzmi optymistycznie. Proszę zdradzić - jaka to rada?
Codziennie dla Głosu Szczecińskiego przygotowuje prognozy pogody. Przygotowuję je w oparciu o jak najbardziej aktualne dane. Więc prawdopodobieństwo, że właśnie ta prognoza się sprawdzi jest największe.