Podróż może nauczyć człowieczeństwa [rozmowa]
Rozmowa z podróżnikiem Arunem Milcarzem o jego samotnych wyprawach przez Afrykę i najnowszej książce „Czad. W poszukiwaniu straconego...?”
- Dlaczego Afryka? Co jest fascynującego w Czarnym Lądzie?
- Pewnego razu, przeglądając listę krajów niebezpiecznych Ministerstwa Spraw Zagranicznych, znalazłem na niej wiele państw afrykańskich. Był wśród nich Czad. Zastanowiło mnie, dlaczego ten kraj jest na liście i postanowiłem to sprawdzić osobiście, podejmując decyzję o zorganizowaniu ekspedycji do Czadu.
- Co było najtrudniejszym elementem afrykańskiej wyprawy?
- Na początku towarzyszył mi lęk, związany z samotnym podróżowaniem i bez wielkich funduszy. Nie wiadomo było, kogo spotka się po drodze, gdyż przed wyjazdem nie nawiązałem jeszcze żadnych kontaktów. Najważniejszy był moment, w którym potrafiłem wyjść poza strefę własnego komfortu.
- Czym zaskoczyła Pana Afryka? Czy zdarzyła się jakaś nieoczekiwana sytuacja?
- W Afryce kolonializm dał się we znaki i odcisnął swoje piętno, więc tamtejsi ludzie mogą mieć naprawdę sporo powodów, żeby czuć do nas żal. Jednak podczas pobytu w Czadzie w ogóle tego nie odczułem, atmosfera była zupełnie inna. Mieszkańcy tego kraju nie przejawiają żadnych ksenofobicznych i rasistowskich zachowań, są bardzo gościnni, uśmiechnięci i życzliwi.
- Czego można się dowiedzieć o afrykańskim kontynencie z Pańskiej najnowszej książki „Czad. W poszukiwaniu straconego…”?
- W mojej książce chciałem przekazać przede wszystkim, że człowiek z Zachodu po przyjeździe do Afryki musi całkowicie przewartościować swoje życie. Znajduje się w innych okolicznościach przyrody, poznaje nowe osoby. Co istotne, musi chcieć poznawać tych ludzi, gdyż przy braku pieniędzy pozostaje tylko nawiązywanie znajomości. Pragnąłem też podkreślić w tej książce, że pojęcie czasu jest w tamtym rejonie świata zupełnie inne. Uważam, że warto mieć czas, bo my w Europie go nie doceniamy, a przecież jest bardzo ważny.
- Dlaczego warto podróżować po świecie?
- W podróży można się nauczyć czegoś o swoim człowieczeństwie. O innych ludziach dowiemy się raczej niewiele, musielibyśmy długo mieszkać w jednym miejscu, nauczyć się języka i poznać lokalną kulturę. Według mnie nauka o sobie pomaga nam zrozumieć, kim jesteśmy w konfrontacji z drugim człowiekiem.