Po wypadku burmistrz zapowiada kolejną interwencję w PKP
Tego wypadku można było uniknąć. Chodzi o zderzenie na przejeździe kolejowym w gminie Lubień Kujawski. W minioną niedzielę około godziny 14 kierowca renault laguna wjechał na przejazd w Rzeżewie i uderzył w pociąg.
Ale jak powiedział nam Marek Wiliński, burmistrz miasta i gminy Lubień Kujawski, był to kolejny wypadek na tym przejeździe. Nie wszystkie skończyły się tak jak ten ostatni. Bo kilka osób zderzenia z pociągiem nie przeżyło.
Burmistrz Wiliński zapewnia, że w sprawie poprawy bezpieczeństwa na tym przejeździe wielokrotnie interweniował w PKP. Domagał się między innymi zainstalowania rogatek, bo sygnalizacja świetlna, jak pokazuje życie, jest niewystarczającym zabezpieczeniem.
Tymczasem szefostwo PKP odpowiedziało ostatnio, że zamontowanie rogatek na tym przejeździe nie wchodzi w grę, gdyż.... jest za małe natężenie ruchu.
Burmistrz Lubienia Kujawskiego przyznaje, że ta odpowiedź go tylko rozzłościła. - W wielu miejscowościach, gdzie linia kolejowa przecina drogę gminną, są rogatki - mówi Marek Wiliński. - Przykładem jest Kępka Szlachecka w sąsiedniej gminie. Tymczasem w Rzeżewie linia kolejowa przecina się z drogą powiatową i... natężenie jest za małe! To absurd! Zwłaszcza, że ta droga prowadzi do Kłóbki, gdzie na terenie Kujawsko-Dobrzyńskiego Parku Etnograficznego często odbywają się imprezy, ściągające nie tylko mieszkańców naszej gminy.
Przypomnijmy, że PKP także przez lata opierały się żądaniom poprawy bezpieczeństwa na przejazdach kolejowych w gminie Lubanie. Dopiero po kolejnym wypadku, w którym zginęły dwie osoby, kolej zmieniła zdanie. I rozpoczęła prace związane z montażem rogatek - najpierw w centrum Lubania, koło szkoły. Czy tak będzie też w gminie Lubień Kujawski?
Burmistrz Lubienia Kujawskiego zapowiada, że po ostatnim wypadku znów wystosuje pismo do PKP z żądaniem poprawy bezpieczeństwa na przejeździe w Rzeżewie. I liczy na to, że odpowiedź ze strony kolei będzie pozytywna. Oby się nie mylił!