Grodzka Spółdzielnia Mieszkaniowa otrzymała zgodę na wycinkę 68 drzew na os. Milenium. To pokłosie ubiegłorocznego wypadku na placu zabaw, kiedy wierzba runęła na pięciolatkę.
Józefa Pawłowska, mieszkanka os. Milenium, jest zrozpaczona. - Serce pęka, widząc, ile drzew już wycięto. Przy ulicy Klasztornej 28 zostały dwie lipy. Proszę je ratować inaczej, nas, starszych ludzi, czeka ten sam los. Uschniemy bez nich - mówi błagalnie Pawłowska.
Jej znajoma, która mieszka kilka bloków dalej, przyznaje, że i dla niej masowa wycinka drzew na osiedlu jest niezrozumiała. - To zbrodnia zadana przyrodzie. Tak się nie robi - ocenia 90-letnia pani Jadwiga.
Chcieli wyciąć aż 90 drzew
Grodzka Spółdzielnia Mieszkaniowa zawnioskowała do Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Nowym Sączu o wycinkę około 90 drzew na os. Milenium. Wydano zgodę na usunięcie 68 z nich. Marta Wieciech-Kumięga, dyrektor WOŚ, wyjaśnia, że przed wydaniem zezwolenia dokonano dokładnych oględzin wszystkich wskazanych do wycinki drzew.
- Są to głównie to wierzby i lipy - mówi Marta Wieciech-Kumięga. GSM wnioskowała o ich usunięcie. - Akcentowano względy bezpieczeństwa - dodaje dyrektorka Wydziału Ochrony Środowiska.
Czytaj więcej i dowiedz się:
- co zadecydowało o tak drastycznej wycince drzew?
- co o działaniach spółdzielni sądzi matka dziewczynki poszkodowanej w wyniku złamania się drzewa?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień