Po roku dogadali się w sprawie podwyżek
Pracownicy żarskiego Pekomu dostaną po 100 zł więcej, a oprócz tego dodatkowe pieniądze przed świętami. Zakończył się spór zbiorowy.
Po prawie roku sporu jaki wywiązał się pomiędzy pracownikami firmy Pekom, a ówczesnym prezesem zakładu Stanisławem Kęską, w końcu zostało podpisane porozumienie. Od lutego przedstawiciele związków zawodowych NSZZ „Solidarność” działających w przedsiębiorstwie domagali się podwyżki płac. Ich roszczenia oscylowały wokół kwoty 300 zł netto dla każdego pracownika.
Poprzedni prezes nie rozwiązał problemu, a nawet nie do końca zrozumiał ideę wejścia ze związkowcami w spór zbiorowy. Uniknął za to tematu składając na ręce burmistrza rezygnację z pełnionej funkcji. Do rozmów z pracownikami obiecała wrócić nowa prezes Diana Niedźwiecka. Jak obiecała tak zrobiła.
- Spór zbiorowy został zakończony 7 grudnia - mówi Bogusław Motowidełko, zastępca przewodniczącego zarządu regionu NSZZ „Solidarność”. - Zostało podpisane porozumienie, z którego wynika, że jeszcze w grudniu każdy pracownik otrzyma 600 zł netto dodatkowo przy zatrudnieniu na pełnym etacie i proporcjonalnie mniej, jeśli wymiar jego pracy jest mniejszy. Ponadto wszyscy zatrudnieni otrzymają 100 zł netto podwyżki do płacy zasad- niczej - informuje M. Motowidełko.
Okazuje się, ze żądania finansowe były jedynymi problemami jakie dotykały pracowników i ich spełnienie spowodowało, że spór zniknął. - Uważam, że trwało to bardzo długo i nie był to łatwy problem - mówi B. Motowidełko. - Konsultowaliśmy propozycje podwyżek ze strony pani prezes z pracownikami i wszyscy na te warunki przystali. To jest tak naprawdę sukces obu stron.
- Odbyło się referendum i propozycje pani prezes poparła zdecydowana większość pracowników . Na 80 zatrudnionych tylko 19 było przeciwnych - mówi Tadeusz Ardelli, przewodniczący rady nadzorczej. - Jeśli chodzi o decyzję to pełną autonomię w sprawie jej wysokości ma prezes, nas interesuje tylko końcowe sprawozdanie finansowe i kondycja firmy.
Diana Niedźwiecka, prezes firmy, potwierdza, ze doszło do porozumienia i wyjaśnia warunki na jakich zostało podpisane: - Zgodnie z propozycją pracodawcy, która została przedstawiona na samym początku rozmów, pracownicy dostaną podwyżkę w wysokości średnio 100 zł na osobę, jednak wysokość podwyżki dla poszczególnych pracowników będzie ustalana przez bezpośredniego przełożonego danej grupy. Wysokość podwyżki musi być adekwatna do zaangażowania i efektów wykonywanej pracy - mówi prezes.
To jednak nie koniec tematu. - W marcu ponownie powrócimy do rozmów na temat wynagrodzeń - mówi B. Motowidełko z lubuskiej Solidarności.