PO idzie do ludzi. Sprawdzi, jakie problemy i aspiracje mają powiaty
Zapis konferencji z Robertem Tyszkiewiczem, posłem PO oraz Anną Naszkiewicz i Maciejem Żywno, wicemarszałkami województwa.
Platforma Obywatelska wyrusza w teren w związku z nową akcją „Porozmawiajmy o rozwoju”.
Robert Tyszkiewicz: To jest drugi etap akcji „Obywatelskie Podlaskie”, którą prowadzi podlaska Platforma. Tym razem będzie ona polegała na spotkaniach w każdym powiecie naszego województwa w formacie samorządowo-poselskim (w składzie Robert Tyszkiewicz, Anna Naszkie-wicz i Maciej Żywno, a w przyszłości także radni sejmiku wojewódzkiego i inni parlamentarzyści - przyp. red.). Będziemy rozmawiać z samorządowcami, ze środowiskami lokalnymi, z organizacjami pozarządowymi, z przedsiębiorcami o dwóch kwestiach. Po pierwsze, chcemy rozmawiać o tym, jak najlepiej wykorzystać środki na inwestycje w naszym regionie. Potrzebujemy w czasach niepokoju i chaosu, aby samorząd był tą ostoją rozwoju. Chcemy, aby to samorząd był tym impulsem do tego, aby jak najlepiej rozwijały się nasze małe ojczyzny.
Nowy cykl spotkań zaczynamy w Siemiatyczach, za tydzień jedziemy do Hajnówki. I tak krok po kroku, powiat po powiecie, chcemy w każdym miejscu naszego regionu rozmawiać o tym, jak przyciągnąć do poszczególnych powiatów jak najwięcej funduszy na rozwój.
Chcemy rozmawiać też o drugiej sprawie, czyli o zagrożeniach dla samorządów. O tym, co partia rządząca próbuje dziś zrobić w Polsce z samorządami. O dwukadencyjności wstecznej, czyli o zakazie kandydowania dla wójtów, burmistrzów i prezydentów, którzy dwa razy pełnili już swoją funkcje. Z taką sytuacją będziemy mieli dziś do czynienia chociażby w Siemiaty-czach, gdzie młody i popularny burmistrz nie będzie mógł kontynuować swojej misji. Będziemy rozmawiać z samorządowcami jak zatrzymać tę fatalną zmianę, którą chce wprowadzić PiS. Wiemy, że to nie jest koniec. Spodziewamy się, że jeśli uda się manewr z Warszawą i przyłączeniem ościennych gmin, to zacznie się manewrowanie granicami okręgów wyborczych także w innych gminach. Platforma chce być obrońcą samorządów i na Podlasiu, i w całej Polsce.
Anna Naszkiewicz: Uważamy, że każdy powiat zasługuje na troskę, na szczególne uwzględnienie. Chcemy największą uwagę poświęcić na spotkania bezpośrednie z mieszkańcami, bo z nich płynie najwięcej refleksji, najwięcej nowych pomysłów. Czasami bieżąca praca uniemożliwia nam taki bezpośredni kontakt, ale chcemy do tego wrócić. Będziemy rozmawiać o problemach, aspiracjach danego powiatu i mam nadzieję, że te spotkania przyniosą bardzo dobre efekty.
Maciej Żywno: Dwa lata kadencji to jest taki moment, w którym można zweryfikować to, co na poziomie województwa podlaskiego, jako współdecydujący robimy dobrze, a co należy poprawić. To jest świetna okazja, by zapytać mieszkańców, co z naszej działalności bezpośrednio ich dotyka w terenie, jakie działania możemy zintensyfikować, czy też poprawić. To jest bardzo ważne w przededniu potencjalnych zmian i dyskusji o Regionalnym Programie Operacyjnym, o tym, co nas czeka w 2018 roku. Warto pytać samorządowców, czy też przedstawicieli organizacji pozarządowych, w jakim kierunku te zmiany powinny pójść.
To także sprawdzenie, czy docieramy w teren ze wszystkimi informacjami o konkursach w ramach RPO, o szkoleniach. Czy w ogóle, zerkając przez pryzmat budżetu województwa podlaskiego, jak inwestować pieniądze w określone obszary. I to nie tylko w duże przedsięwzięcia, ale chociażby w te związane z obszarem kultury, które w ramach konkursów są realizowane.
To przede wszystkim jest świetna okazja do spotkania się z ludźmi i porozmawiania o tym, co się dzieje w powiecie. O tym, co ich boli, a może coś by chcieli uwypuklić. Nie jesteśmy w kampanii wyborczej, przynajmniej tej oficjalnej. Co oznacza, że nie jedziemy jako kandydaci, którzy już stukają z afiszem, plakatem czy ulotką. Ale jedziemy w momencie, kiedy można spokojnie i merytorycznie rozmawiać o potrzebach powiatu.
W połowie roku wszystkie powiaty powinny być już objechane. Co dalej z tą wiedzą?
Maciej Żywno: Czeka nas powtórka. Założeniem naszych spotkań jest to, że robimy swego rodzaju „check listę” rzeczy, do których się zobowiązujemy, które musimy wyjaśnić. Pewnie niektóre z tych rzeczy będziemy załatwiać indywidualnie, bo nie wszystko zależy od nas. Być może konieczne będą interpelacje poselskie. Myślę, że dobrze będzie po tej rundzie zacząć kolejną, po której zweryfikujemy to, co udało się zrobić, a czego nie. To jest dobry sposób na to, aby stworzyć cykliczne spotkania.
Robert Tyszkiewicz: Po tych dwóch pierwszych spotkaniach w Siemiatyczach i Hajnówce chcemy dokonać wstępnej oceny formuły, którą proponujemy i w ciągu następnych tygodni przedstawimy plan dla pozostałej części województwa. Z całą pewnością do wiosny chcielibyśmy objechać cały region tak, żeby mieć materiał do wyciągania wniosków. Najważniejsze, żeby z tych spotkań wynikały konkrety dla powiatów, dla gmin, przedsiębiorstw czy organizacji pozarządowych.