Plusy ujemne dla prezydenta [Felieton Jerzego Witaszczyka]
Doradca premiera Marek Suski obiecał prezydentowi Andrzejowi Dudzie, że już na niego nie zagłosuje. W nerwach święta spędziła posłanka Krystyna Pawłowicz.
Parafrazując klasyka, na zawetowaniu ustawy degradacyjnej prezydent zarobił na prawicy plusy ujemne. Wielu bowiem osobom zrobił wbrew, stając historii w poprzek: dzięki ustawie Polska zyskałaby miano pierwszego kraju, który pośmiertnie degraduje wojskowych. Nawet nieboszczyk Pinochet wciąż jest generałem, choć obciąża go odpowiedzialność za śmierć 1200 Chilijczyków. Wciąż generałami są argentyńscy puczyści, którzy z opozycją rozprawiali się krótko: zrzucali z helikopterów do oceanu. Zamachowiec von Stauffenberg pozostaje pułkownikiem, gdyż litościwy Hitler kazał go tylko rozstrzelać.