Płatne parkowanie jeszcze bez nowinek
Aplikacje mobilne i płatności kartą to melodia przyszłości. Wczoraj radni przyjęli uchwałę o opłatach w strefach płatnego parkowania, a także o ich zasięgu.
Dobra wiadomość jest taka, że opłata dodatkowa, jeśli uiścimy ją dostatecznie szybko, np. za brak biletu parkingowego, nie wyniesie 50 zł, a jedynie 17 zł.
- Tamta była zbyt restrykcyjna - przyznaje burmistrz Arseniusz Finster.
Andrzej Gąsiorowski jeszcze przed głosowaniem przekazywał sugestie, czy nie wprowadzić na parkingach płatnych miejsc bezpłatnych do parkowania i odwrotnie. Usiłował się też dowiedzieć, czy bilet parkingowy obowiązuje w całym mieście na dany czas, czy też tylko „blisko” danego parkometru. Pierwsza jego uwaga nie została podjęta, burmistrz uznał, że byłoby to dość trudne. Wątpliwość w sprawie biletów parkingowych została rozstrzygnięta w ten sposób, że nie są one przypisane do urządzeń na danym terenie. Gąsiorowski podkreślał również, że anachroniczne jest płacenie tylko gotówką, że w urzędzie powinien być terminal.
Padły wszystkie propozycje stowarzyszenia Projekt Chojnicka Samorządność, a więc wyłączenie płatnego parkowania w soboty, niekasowanie opłaty za pierwsze pół godziny postoju, zwrot części abonamentu za niewykorzystane usługi i opłacanie ich za pomocą aplikacji mobilnych.
Choć Arseniusz Finster uznał część z nich za interesujące, to z uwagi na problemy techniczne nie zdecydował się na włączenie ich do uchwały.
- Uważam, że odkładanie tego jest bez sensu - mówił Mariusz Brunka z PChS. - Nie należy się pozbywać pomysłu tylko dlatego, że zgłasza go nielubiana organizacja...
Finster ripostował, że nie w tym rzecz i że jak tak, to on w ogóle mógł tego pomysłu nie przyjąć... W końcu radni przegłosowali uchwałę 17 głosami za i dwoma przeciw. A Antoni Szlanga apelował, że jego komisja w marcu będzie monitorować funkcjonowanie parkingów i jest otwarta na wszelkie podpowiedzi.