PiS wybierze swojego szefa. Faworyt jest jeden
Oficjalnego kandydata jeszcze nie ma. Pojawi się za to rekomendacja prezesa PiS. Nieoficjalnie mówi się, że ma ją otrzymać Krzysztof Jurgiel, obecny szef PiS w Podlaskiem. A wybory w najbliższą sobotę
Zjazd delegatów Prawa i Sprawiedliwości odbędzie się w Białymstoku. Początek o godz. 11. W trakcie zjazdu zostanie wybrany nowy szef partii w naszym województwie. Kto? Oficjalnie nikt o nazwiskach nie chce na razie rozmawiać. - Czekam na rekomendację prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - mówi Mariusz Gromko, szef białostockiej rady miasta.
W podobnym tonie wypowiada się oficjalnie większość pytanych przez nas działaczy partii rządzącej. Nieoficjalnie wiadomo więcej.
Największe szanse na stanowisko szefa PiS w regionie ma poseł Krzysztof Jurgiel. Od sześciu lat kieruje podlaskimi strukturami. Swojego startu w wyborach nie chce komentować. - Nie wypowiadam się na ten temat - ucina poseł Krzysztof Jurgiel.
- Z pewnością może liczyć na poparcie białostockich działaczy. Jest rozpoznawalnym politykiem w kraju i regionie, pracowitym, pełni funkcję ministra rolnictwa. Ma bardzo duże szansę na reelekcję - mówi nam jeden z białostockich z działaczy PiS.
Nie jest jednak tajemnicą, że wewnątrz partii minister Jurgiel ma silnego przeciwnika. To poseł z Suwałk Jarosław Zieliński, obecnie wiceminister spraw wewnętrznych i administracji. On też jest wymieniany jako ewentualny kandydat na szefa PiS w Podlaskiem. Sam wypowiada się na ten temat bardzo ostrożnie. - Decyzja desygnowania kandydata należy do prezesa PiS - podkreśla Jarosław Zieliński.
Dodaje, że wybrany w sobotę prezes powinien tak kierować partią, by dobra zmiana była tak samo widoczna w regionie jak w kraju. PiS powinien też otwierać się na nowe środowiska w tym akademickie, naukowe. - Partia powinna być tak zarządzana, by za dwa lata wygrała wybory samorządowe do sejmiku. To jest możliwe - dodaje poseł Zieliński.
Krzysztof Jurgiel, urodził się w 1953 roku. Studiował na Politechnice Warszawskiej, gdzie uzyskał tytuł magistra inżyniera geodety. Karierę polityczną rozpoczął w latach 80. Był jednym z założycieli NSZZ „Solidarność”. Potem - w 1990 roku - był jednym z założycieli Porozumienia Centrum w Białymstoku. 11 lat później wstąpił do PiS. Był prezydentem Białegostoku, przez sześć kadencji zasiadał w Sejmie. Mandat posła sprawuje także teraz. Jest też ministrem rolnictwa w rządzie Beaty Szydło. Strukturami PiS w regionie kieruje od sześciu lat.