Tomasz Mikulicz

PiS strzela sobie w stopę

PiS strzela sobie w stopę Fot. archiwum
Tomasz Mikulicz

Komentarz redaktora Tomasza Mikulicza

Wiem, że 500+ gwarantuje PiS-owcom wieloletnie rządy, ale taki pomysł jak pozbawienie teatru patrona może pozbawić partię rządzącą poparcia wyborców centrowych i tych, którzy nie interesują się polityką.

Naprawdę dla niewielu osób jest ważne, czy Węgierko był komunistą czy nie. Jeśli pełnił w tamtych czasach funkcję dyrektora, to przecież musiał. Liczy się to, że jako patron „dramatu” wrył się w pamięć. Nie mówi się, że idę do teatru dramatycznego, tylko idę „do Węgierki”. To teraz jak mielibyśmy mówić? Że idziemy „do Piłsudskiego”?

Choć oczywiście nie wiadomo, czy akurat marszałek miałby zastąpić Węgierkę. Trochę żartobliwie spytałem radnego Chojnowskiego, czy na patrona proponuje może jakiegoś żołnierza wyklętego. Zaczął zaprzeczać i tłumaczyć, że powinien to być człowiek kultury. Tak czy siak PiS atakując Węgierkę nie zyska nic, a może stracić. Może nie aż tak dużo, ale ziarnko do ziarnka...

Tomasz Mikulicz

Zajmuję się sprawami miejskimi, czyli m.in.: białostocką i podlaską polityką samorządową, architekturą, urbanistyką i ochroną zabytków. Opisuję też obrady rady miasta oraz zajmuję się też różnego rodzaju interwencjami zgłaszanymi przez mieszkańców. Zajmuje mnie również pisanie też o historii Białegostoku i najbliższych okolic. Zdarza mi się też zajmować działką kulturalną. Lubię wszak rozmowy z ciekawymi i inspirującymi ludźmi. W swojej pracy zwracam uwagę na szczegóły. Bo jak wiadomo diabeł tkwi właśnie w szczegółach.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.