Witold W., były radny wojewódzki PiS, odpowie za stworzenie piramidy finansowej i niekorzystne rozporządzanie mieniem ponad stu osób? Mieszkaniec Radomska usłyszał już zarzuty, ale do winy się nie przyznaje. Prokurator wnioskuje o areszt.
Działalność firmy Witolda W. polegała m.in. na zaciąganiu pożyczek i pożyczek inwestycyjnych, ale śledczy dopatrzyli się w niej klasycznego przykładu piramidy finansowej. Zatrzymany w poniedziałek były radny sejmiku woj. łódzkiego usłyszał zarzuty dotyczące wyłudzania pieniędzy i niekorzystnego rozporządzania mieniem wielu osób, mieniem o wartości co najmniej 6,6 mln zł.
- Witold W. podejrzany jest o to, że od sierpnia 2011 r. do września 2017 r., prowadząc działalność gospodarczą założoną w celu wyłudzenia pieniędzy od wielu osób, dążył do uzyskania korzyści majątkowej poprzez wprowadzenie pożyczkodawców w błąd - wyjaśnia prokurator Witold Błaszczyk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie.
Prokurator wyjaśnia, że klienci byli wprowadzani w błąd co do sytuacji majątkowej Witolda W. i możliwości spłaty pożyczek. Były radny zawarł umowy pożyczek i pożyczek inwestycyjnych z wieloma osobami, zobowiązując się do zwrotu kwoty głównej i wypłaty odsetek w wysokości od 8,89 do 17,28 proc. Niestety, w pewnym momencie przedsiębiorca przestał się wywiązywać z części zobowiązań.
Śledczy ustalili, że firmie Witolda W. pieniądze w różnych terminach i kwotach pożyczyły 102 osoby, niektóre po kilka, kilkanaście, a nawet 20 razy. Prokuratura ocenia, że podejrzany pod przykrywką zaciągania pożyczek prowadził klasyczną działalność lokacyjną. Klienci lokowali u niego środki finansowe na określony procent, a on to nazywał „pożyczką” lub „pożyczką inwestycyjną”. Firma funkcjonowała tak jak piramida finansowa.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień