Maria Krawczyk – strażniczka pamięci o Pińsku – przy figurze św. Andrzeja Boboli w Janowie Poleskim, obok Maria Sulima, przewodnicząca Macierzy Szkolnej w Janowie, i Halina Grześkowiak. Z prawej Henryk Dąbrowski – wnuk ogrodnika w dobrach księcia Franciszka Druckiego-Lubeckiego. Ze zb. Marii Krawczyk z JełowejMaria i Jan Krawczykowie z dziećmi – Ewą i Januszem, Lubomierz 1970. Ze zb. Marii Krawczyk z Jełowej
Pisząc przed tygodniem o pińskich rodzinach, których potomkowie osiedli na Śląsku Opolskim – w Kietrzu i Jełowej, z powodów redakcyjnych musiałem przerwać opowieść o losach Katarzyny Nowotnej. Oto kontynuacja.
Od pierwszych dni okupacji niemieckiej w Pińsku zaczął się terror, skierowany głównie przeciwko Żydom, komunistom i polskim konspiratorom. 30 szanowanych obywateli miasta, przeważnie Polaków, wyznaczono na zakładników, których miano rozstrzelać w wypadku jakiegokolwiek aktu terrorystycznego przeciwko Niemcom.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień