Pierwszych uchodźców już odesłano do Turcji
Zgodnie z umową Unii Europejskiej z Ankarą odesłano z greckich wysp Lesbos i Chios pierwszą partię nielegalnych imigrantów z Grecji do Turcji.
W poniedziałek rozpoczęła się operacja odsyłania nielegalnych imigrantów, którzy przybyli z Turcji do Grecji. O świcie przedstawiciele unijnej agencji ds. granic Frontex, przy wsparciu policji, odstawili na dwa małe promy 130 imigrantów. Większość odsyłanych do Turcji pochodziła z Pakistanu i Bangladeszu.
Nielegalnych odesłano z wyspy Lesbos zgodnie z porozumieniem, zostali oni odstawieni do Dikili na zachodzie Turcji. W ten sposób rozpoczęła się realizacja umowy zawartej między Unią Europejską a Turcją, która ma powstrzymać falę uchodźców i imigrantów, którzy mogli znowu zalać Europę Zachodnią.
Do tej ostatniej w ubiegłym roku napłynął ponad milion uchodźców, w tym roku, gdyby nie doszło do porozumienia z Ankarą, sytuacja byłaby jeszcze bardziej dramatyczna.
Pracownicy unijnych agend odpowiedzialni za eskortę odsyłanych do Turcji uchodźców narzekają jednak na brak ludzi. Jak na razie tylko jedna dziesiąta z zakładanego składu podjęła pracę.
W poniedziałek ruszył też kolejny prom z imigrantami do Turcji, tym razem z wyspy Chios. Tam jednak nie było tak spokojnie jak na wyspie Lesbos, gdzie doszło w poniedziałek rano do gwałtownych protestów mieszkańców i aktywistów przeciwko deportacjom.
- To pierwszy dzień trudnego okresu, jeśli chodzi o prawa uchodźców. Mimo poważnych luk w prawie i braku odpowiedniej ochrony w Turcji Unia Europejska forsuje niebezpieczną umowę - mówił szef organizacji Amnesty International w Grecji Jeorjos Kosmopulos.
Odsyła się do Turcji z Grecji tych, którzy nie wypełnili wniosków o azyl lub ich podania o przyznanie statusu uchodźcy zostały odrzucone. Za każdego odsyłanego z Grecji syryjskiego imigranta Unia Europejska musi z tureckiego obozu przyjąć jednego Syryjczyka.
Jak podała Ankara, w tureckim Dikili czekają już na odsyłanych z Grecji namioty oraz kuchnie polowe. Od momentu zawarcia porozumienia Unii Europejskiej z Turcją w sprawie odsyłania z Grecji uchodźców fala imigrantów zmniejszyła się, i to wydatnie. W ostatnim czasie przybywało do Grecji po kilkanaście, góra po dwadzieścia kilka osób.
Ale problemem pozostaje kilkanaście tysięcy uchodźców, którzy w prymitywnych warunkach koczują na północy Grecji. Znaleźli się oni w pułapce po tym, jak Macedonia zamknęła dla nich swoje granice, i nie mogą się oni przedostać, tak jak zamierzali, do Niemiec i krajów skandynawskich, bo głównie tam kierują się imigranci i uchodźcy.
Kazimierz Sikorski