W czasie regat 17. edycji Volvo Gdynia Sailing Days rozegrano także mistrzostwa kraju w sprintach olimpijskiej klasy 49-er.
Wymaga ona od zawodników (załoga składa się z dwóch osób) dużej sprawności ogólnej i wysokich umiejętności technicznych.
Pływanie na łodziach tej klasy, które rozwijają dużą szybkość, jest emocjonujące dla obserwatorów i bardzo trudne dla zawodników. Trzeba cały czas zachować czujność, a zmagania z wiatrem wymaga od żeglarzy doskonałej kondycji fizycznej, nad którą trzeba cały czas pracować
W rywalizacji juniorskiej bardzo dobrze spisali się żeglarze z KS Aqua Włocławek. Tytuł mistrzowski wywalczył Jan Marciniak, którego partnerem był Kamil Kozioł (OKŻ Olsztyn). Z brązowym medalem powrócił do Włocławka Michał Gabrysiak, który płynął wspólnie z Marcelem Marciniakiem z poznańskiego AZS.
- W takich składach obie załogi pływają dopiero od tego sezonu, a wspólne tre ningi rozpoczęli w początku marca - powiedział Jarosław Marciniak z KS Aqua. - Na najwyższym szczeblu wyczynowego żeglarstwa w praktyce nie spotyka się obecnie klubowych załóg. Proces doboru żeglarzy jest bardzo trudny i skomplikowany. Musi upłynąć sporo czasu aby wzajemnie dopasowali się oni do siebie. O powodzeniu decydują detale. Mam nadzieję, że pierwsze w historii włocławskiego sportu medale mistrzostw Polski wywalczone przez żeglarzy to zapowiedź kolejnych sukcesów. Mam nadzieję, że w przyszłości także dzieci i mlodzież z sekcji pływackiej pójdą w ślady żeglarzy. Ich warunki treningowe są jednak zdecydowanie gorsze. Żeglarze u wrót miasta mają do dyspozycji największy w centralnej Polsce akwen.
W Gdyni w niedzielę rywalizowali również w sprintach specjaliści żeglarstwa deskowego w olimpijskiej klasie RS:X. Triumfował aktualny mistrz świata Piotr Myszka, który o sukces do końca rywalizował z Maciejem Kluszczyńskim z DKŻ Dobrzyń.
Grzegorz Oleradzki