Parafia, która pomaga syryjskiej rodzinie
Przez pół roku rodzina Bardasara będzie otrzymywała ze szczecińskiej parafii pieniądze na leki, żywność, pomoc medyczną
- Nie ma tu żadnej specjalnej filozofii, tylko gest człowieczeństwa - powiedział ojciec Maciej Biskup z parafii pw. św. Dominika w Szczecinie, która jako pierwsza parafia w Polsce pomaga rodzinie syryjskiej z Aleppo. - Na tę pomoc zdecydowaliśmy się spontanicznie. Zaraz po nabożeństwie zaczęliśmy zbierać pieniądze.
W ramach pomocy rodzinom syryjskim, które ucierpiały w wyniku działań wojennych, parafia zadeklarowała, że przez pół roku będzie przekazywała pieniądze rodzinie Bardasara, aby pomóc im w codziennym bytowaniu.

- Tylko to możemy w tej chwili zrobić - tłumaczy ojciec Maciej Biskup. - Postanowiliśmy w ten sposób zareagować, bo nasz rząd nie zgodził się na przyjęcie uchodźców z Syrii, a nawet nie pozwolił na otwarcie korytarza humanitarnego, przez który mogłoby przejść maksymalnie 100 syryjskich rodzin. Rząd się nie godzi, a my nie powinniśmy wobec tej wojny być tak zupełnie obojętni - dodaje. - Pomagamy Syryjczykom na odległość. Każdy może w ten sposób pomóc - mówi przeor klasztoru Dominikanów oraz proboszcz parafii i wszystkich chętnych kieruje na stronę Caritasu „Rodzina rodzinie”, gdzie krok po kroku wytłumaczona jest procedura dla osób, które chcą udzielić wsparcia.
Przedstawiciele Caritasu są na miejscu i bezpośrednio udzielają pomocy potrzebującym.
- Najbardziej potrzebne są w tej chwili pieniądze - mówi ojciec Maciej Biskup i tłumaczy, że gotówka przekazywana jest bezpośrednio rodzinom przez przedstawicieli Caritasu, którzy są w Syrii, ale także w obozach dla uchodźców w Libanie. - W Libanie mieszka 3 mln osób, a już w tej chwili przebywa tam ponad milion Syryjczyków, którzy uciekli przed wojną - opowiada ojciec Maciej Biskup.