Panczenista Piotr Michalski: Nie chcę jechać na igrzyska do Pjongczangu tylko jako turysta
W lutym w Pjongczangu w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich na 500 i 1000 metrów w łyżwiarstwie szybkim pojedzie Piotr Michalski z Górnika Sanok. Miejsce w kadrze olimpijskiej zapewnił sobie podczas grudniowych zawodów Pucharu Świata w Calgary i Salt Lake City. To jego pierwsze igrzyska.
Do igrzysk już tylko nieco ponad dwa tygodnie. Jak przygotowania?
Wszystko dobrze, jesteśmy po mistrzostwach Europy w Rosji i Pucharze Świata w Erfurcie. Nie jestem zadowolony z czasów jakie tam osiągałem, ale to tylko imprezy po drodze do tej najważniejszej czyli Igrzysk Olimpijskich. Trenujemy najlepiej jak możemy
Nie ma powodów do zmartwień? W Salt Lake City i Calgary twoje czasy były o niebo lepsze...
Calgary i Salt Lake City słyną z najszybszych torów na świecie. Z tamtej wyprawy wrócilimy do domu po chyba pięciu tygodniach w drodze i zwolniliśmy przed świętami troszeczkę. Po świętach od razu był mocny trening w Tomaszowie Mazowiecckim i wyjazd do Rosji. Ciężko oczekiwać dobrych wyników jak nie przygotowywaliśmy się pod dane zawody, ale brąz w Rosji drużynie sprinterskiej w to całkiem niezły wynik.
W dalszej części wywiadu przeczytasz o:
- ulubionym dystansie olimpijczyka z Sanoka
- na medal którego polskiego sportowca można stawiać pieniądze
- przedolimpijskim stresie
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień