Na księgarskim rynku pojawiły się nowe wydanie „Dzienników łubowickich” Josepha von Eichendorffa. Romantyczny poeta zaczął pisać „Pro memoria” (ku pamięci) już jako 10-latek i robił to przez kilkanaście lat.
"Rano przed piątą przyszedł do nas ksiądz kapelan i po skromnym śniadaniu udaliśmy się do Kaluppy, który właśnie pił kawę" - zapisał w maju 1810 śląski poeta. ”Wraz z nim i jego żoną wyruszyliśmy wesoło piechotą do Brzeźnicy na manewry, przez pachnący zagajnik brzozowy do szerokich rudnickich pól. Chcieliśmy zobaczyć księcia Wilhelma, który od przedwczoraj jest w Raciborzu - kontynuował. „Na polu zbierali się już brązowi huzarzy, a my rozmawialiśmy z rotmistrzem Schmidtem i Sternbergiem. Od strony Raciborza ciągnęły wozy, jeźdźcy itd. Wreszcie po godzinie siódmej książę przybył. Oficerowie ruszyli galopem, dość daleko z tyłu świta, a on na karym, zupełnie sam drogą pod górę, niczym jakiś rycerz. Mały, brunet, zwyczajny, rozerwane spodnie i prześwitujące kolano. Wielki atak huzarów, potyczki itp. Całe pole kolorowe, pełno wozów, a na nich stoją kolorowo odziane panie (madame Hahmann), Adametz. (...) Na koniec książę przejeżdżał wzdłuż wozów w tę i we w tę. Wszyscy się rozchodzą”.
Ten fragment dobrze oddaje charakter dziecięcych i młodzieńczych zapisków Eichendorffa. Przyszły wielki romantyk nie sili się na pogłębione uogólnienia tego, co widzi . Jego dziennik jest - zwłaszcza w pierwszej części - jedynie wyliczeniem tego, co Joseph i jego starszy brat Wilhelm robili, z kim się spotkali, co jedli i pili. Znaczna część łukowickich zapisków dotyczy podróży do Łubowic, np. z Wrocławia, gdzie w renomowanym Gimnazjum św. Macieja założonym już w połowie XVII wieku w cesarskim zamku obaj się uczyli, na świąteczne ferie czy letnie wakacje oraz wakacyjnych pobytów w domu. Znajdziemy w nim także echa studiów odbywanych w Halle i Heidelbergu, podróży do Wiednia i Paryża. Jednym te zapiski mogą się wydać powierzchowne, dla innych są ciekawe nie tylko z powodu autora i jego przyszłej sławy, ale także jako świadectwo życia mieszkańców Łubowic, Raciborza, Koźla, Górek i innych śląskich miejscowości.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień