Oszustwa to już prawdziwa plaga. Przeważnie ofiarami są seniorzy. Jak nie stać się ofiarą? Powiedz to swojej babci i dziadkowi
Coraz więcej starszych osób pada ofiarami fałszywych wnuczków czy policjantów. Oszuści wymyślają coraz więcej sposobów, by wyłudzić pieniądze. Zmanipulowani i niczego nieświadomi seniorzy ulegają i tracą oszczędności życia.
Seniorzy oszukiwani są na potęgę! Z roku na rok, mimo wielu kampanii informacyjnych, wzrasta liczba ofiar fałszywych wnuczków, policjantów i innych. Tylko w ubiegłym roku, w całym kraju oszukać dało się aż 5 289 starszych osób. W konsekwencji z ich portfeli zniknęło łącznie niemal 86 mln zł. To o ponad 13 mln zł więcej niż w 2019 r. Oszustów nie powstrzymała nawet pandemia i wprowadzone razem z nią obostrzenia, takie jak np. zakaz przemieszczania się. W tym roku statystyki policyjne wcale nie napawają optymizmem. Zaledwie w ciągu pierwszego półrocza osoby starsze straciły już 63 mln zł. Najwięcej tego typu przestępstw odnotowano w Warszawie.
Oszukać dają się także poznaniacy i mieszkańcy Wielkopolski.
- W ubiegłym roku w województwie wielkopolskim odnotowaliśmy 80 przypadków dokonanych oszustw i 39 usiłowań. Natomiast w samym Poznaniu były 44 dokonane tego typu przestępstwa i 10 usiłowań
– wyjaśnia Maciej Święcichowski z wielkopolskiej policji.
Seniorzy łatwym celem oszustów
Na celowniku przestępców są głównie osoby starsze. Sprawcy wykorzystują ich łatwowierność, naiwność, empatię, obniżony poziom czujności i samotność.
- Oszuści grają na uczuciach osób starszych i potrafią nimi manipulować. Osoby starsze, samotne, emerytów, łatwiej jest przekonać np. do tego, że jeśli wpłacą określoną sumę pieniędzy uzyskają dodatek do emerytury czy renty
– wskazuje Komenda Główna Policji.
Jak wynika z policyjnych danych, większość oszustów „atakuje” w dużych miastach, w dni robocze w godzinach 8-18, pod nieobecność pozostałych domowników. Blisko 80 proc. pokrzywdzonych stanowią osoby powyżej 70. roku życia.
Jak działają sprawy?
Sposób działania przestępców jest zazwyczaj podobny. Wyszukują numery telefonów najczęściej z książek telefonicznych. Następnie dzwonią do wybranych osób. W przypadku oszustwa np. „na wnuczka”, rozpoczynają rozmowę nie przedstawiają się, zwracając się mówią np. „Babciu, to ja. Nie poznajesz mnie?”.
- Tak sprawca ukierunkowuje ofiarę, żeby ta sama podała mu imię osoby dla siebie bliskiej. Tym samym podświadomie utwierdza ją w przekonaniu, że rozmawia z wnuczkiem. W trakcie rozmowy wmawia, że znalazł się w bardzo trudnej sytuacji życiowej np. spowodował wypadek i musi zapłacić, żeby uniknąć kary lub też ma niepowtarzalną okazję zarobienia dużych pieniędzy np. zakup samochodu po okazyjnej cenie. Legend jest wiele
– tłumaczą policjanci z biura prewencji KGP.
Celem przestępców jest przekonanie seniora o konieczności natychmiastowej pomocy. W dalszej kolejności próbują ustalić, jakimi oszczędnościami dysponuje ich ofiara w domy czy w banku. Jeżeli kwota satysfakcjonuje oszusta, poleca natychmiastowe spakowanie gotówki. Może też wysłać seniora do bankomatu lub banku w celu wypłacenia pieniędzy.
- Oszust prosi o przygotowanie gotówki lub przelanie pieniędzy na wskazane konto bankowe. Zazwyczaj są to konta firm zajmujących się szybkimi międzynarodowymi transferami gotówki. W przypadku odbioru gotówki przysyła „zaufaną osobę” argumentując to brakiem możliwości osobistego odbioru
– dodają policjanci.
Rodzaje metod oszustw
Przestępcy wynajdują coraz więcej sposobów okradania seniorów z ich oszczędności. Niewątpliwie jednym z najpopularniejszych jest oszustwo „na wnuczka”. Za jego twórcę uznawany jest Arkadiusz Ł. ps. „Hoss”. Sprawca dzwoni podszywając się pod członka rodziny i pod pretekstem np. nagłego wypadku prosi o pieniądze.
Poniżej przedstawiamy wybrane sposoby, które wykorzystują przestępcy, by wyłudzić pieniądze:
- Metoda „na policjanta” - dzwoni fałszywy policjant, funkcjonariusz Centralnego Biura Śledczego Policji, informując o przeprowadzaniu „tajnej akcji”. Zwraca się o pomoc w złapaniu oszustów, prosząc o pozostawienie gotówki w umówionym miejscu.
- Metoda „na zaliczkę, przedpłatę czy nadpłatę” - sprawca prosi ofiarę np. za pośrednictwem SMS-a o zapłacenie z góry za np. usługę, która nigdy nie zostanie zrealizowana.
- Metoda „na loterię, wygraną” - oszuści zawiadamiają o wygranej na loterii i proszą o przesłanie pieniędzy, w celu odebrania nagrody.
- Metoda „na nieruchomość” - fałszywa oferta wynajmu lub zakupu nieruchomości. Przestępcy proszą o wpłatę pieniędzy np. zaliczki.
- Metoda na „pracownika administracji, hydraulika socjalnego” - oszuści pukają do mieszkań i pod pretekstem np. sprawdzenia stanu technicznego instalacji, wykorzystują chwilę nieuwagi i kradną pieniądze. Pamiętajmy, by upewnić się, czy dana osoba faktycznie jest tą, za którą się podaje.
- Metoda „na dostawcę prądu/usług telekomunikacyjnych” - do ofiary przychodzi osoba podająca się np. za przedstawiciela firmy telekomunikacyjnej. Sprawdza dane, prosi o ostatnią fakturę i dowód osobisty, stwierdza, że umowa wygasa i podsuwa do podpisania nową, która jest niekorzystna finansowo.
- Metoda „na sprzedawcę perfum” - fałszywy sprzedawca puka do mieszkania i proponuje perfumy, które okazują się być substancją chemiczną, po której senior traci przytomność. W między czasie oszust kradnie pieniądze i cenne przedmioty.
Ofiar jest coraz więcej
Tylko 8 lipca poznańscy policjanci otrzymali dwa zgłoszenia dotyczące oszustw „na legendę”. Ich ofiarą padła m.in. 82-letnia mieszkanka Grunwaldu. Osoby podające się za pracowników wodociągów, pod pretekstem awarii instalacji wody, weszły do mieszkania seniorki.
- Poprosili starszą kobietę o to, aby poszła do łazienki i odkręciła wodę, a w tym czasie sami sprawdzą, czy nie ma nigdzie przecieku. Niczego nieświadoma starsza kobieta, spełniła ich prośbę. Po kilkunastu minutach para wyszła z mieszkania, a kobieta zauważyła otwarte szafki i brak gotówki w kwocie kilku tysięcy złotych
- mówi Marta Mróz z KMP w Poznaniu.
Z kolei pod koniec ubiegłego tygodnia 81-letnia mieszkanka Leszna została oszukana metodą „na policjanta”. Do kobiety zadzwoniła osoba podająca się za funkcjonariusza CBŚP informując o przeprowadzanej „tajnej akcji”. Dodała, że konieczna jest pomoc seniorki. 81-latka instruowana przez oszustów wypłaciła z banku 20 tys. zł, które zostawiła na przystanku autobusowym, pozbywając się w sposób oszczędności życia. Przypominamy, policja nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy!
Jak nie dać się oszukać?
Policja przygotowała listę zaleceń dla osób starszych, które należy zapamiętać i wdrożyć w życie, by nie stać się ofiarą przestępców:
- zachowaj zdrowy rozsądek i ostrożność
- po odebraniu telefonu od osoby podającej się za członka rodziny nie wpadaj w panikę, nie podejmuj żadnych pochopnych decyzji
- zapisz dane telefonującej osoby (przynajmniej imię i nazwisko) i zapytaj kim dzwoniący jest dla naszego krewnego
- po zakończeniu rozmowy zadzwoń do członka rodziny i dowiedz się, czy faktycznie potrzebuje twojej pomocy
- opowiedz bliskiej osobie o zaistniałym zdarzeniu
- nigdy nie informuj telefonicznie, ile pieniędzy posiadasz w domu lub na koncie bankowym oraz z kim mieszkasz
- w żadnym wypadku nie przekazuj pieniędzy nieznajomemu, ani nie rób przelewu na jego konto
- nie podpisuj dokumentów, nie zaciągaj kredytów i nie ujawniaj swoich danych osobowych, numerów PIN, a także haseł
- nie ulegaj presji ze strony rozmówcy; nie wpuszczaj do mieszkania nieznajomych
W przypadku wątpliwości należy niezwłocznie powiadomić policję dzwoniąc pod numer alarmowy 112 lub zgłaszając w dowolnej jednostce. Koniecznie trzeba wiedzieć, że policja nigdy nie dzwoni z informacją o prowadzonej akcji, nigdy również nie prosi o przekazanie pieniędzy, przelanie ich na konto lub pozostawienie gotówki w jakimś miejscu.
Na „ataki” oszustów narażony jest tak naprawdę każdy, jednak w dużej mierze seniorzy są najłatwiejszym celem przestępców. Należy mieć świadomość o czyhającym niebezpieczeństwie. Na sukces w zatrzymaniu oszustów ogromny wpływ ma szybka reakcja pokrzywdzonego.
Do schwytania sprawcy dochodzi często dzięki pomocy osób, które są świadome tego, że mogą zostać szukane. Ważne jest więc, by w momencie, kiedy pojawią się choć najmniejsze podejrzenia, co do kontaktującej się z nami osoby, poinformować o tym osobę zaufaną bądź policję. Warto, by każdy z nas rozmawiał z rodzicami i dziadka o zagrożeniach, jakie mogą ich spotkać na co dzień oraz wskazać, jak mogą się przed nimi ustrzec.
---------------------------
Zainteresował Cię ten artykuł? Szukasz więcej tego typu treści? Chcesz przeczytać więcej artykułów z najnowszego wydania Głosu Wielkopolskiego Plus?
Wejdź na: Najnowsze materiały w serwisie Głos Wielkopolski Plus
Znajdziesz w nim artykuły z Poznania i Wielkopolski, a także Polski i świata oraz teksty magazynowe.
Przeczytasz również wywiady z ludźmi polityki, kultury i sportu, felietony oraz reportaże.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień