Oświadczenia majątkowe lubuskich wójtów. Są krezusi, ale i zadłużeni po uszy
Wśród wójtów mamy dwie główne frakcje. Nie, nie polityczne. Majątkowe. Nauczycieli i rolników. I jest niemalże regułą, że tym drugim nieco lepiej się powodzi. Ale nie dzięki stołkom...
Są milionerzy, ale są też osoby, które, przynajmniej patrząc na oświadczenia majątkowe, ledwie wiążą koniec z końcem. Gdy rozmawiamy z urzędnikami w kilku siedzibach gmin, dowiadujemy się, że klucz jest jeden, chociaż oczywiście z wyjątkami. Jedna duża grupa wójtów to byli nauczyciele, którzy owszem, zdołali wybudować spory dom z ogrodem, kupić samochód, ale powyżej pewnego pułapu majątku nie wyskoczyli. I jest druga grupa, rolnicy, którzy zanim zasiedli na stołkach dysponowali ziemią, prowadzili produkcję, a funkcja tylko pozwoliła im się umocnić.
Więcej w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej (17 czerwca) oraz w wydaniu plus.gazetalubuska.pl