Miejski Zarząd Dróg i Mostów w Jaworznie chciał wyznaczyć wyraźną granicę z metropolią. Tablice jednak nie staną przy wjeździe z Sosnowca. Sprzeciwił się temu prezydent Silbert.
Sosnowiec ma witacze, a Jaworzno żegnacze? „Opuszczacie metropolię. Witamy w Jaworznie” - taki napis w języku polskim, rosyjskim i angielskim znalazł się na tablicy, która miała stanąć na wjeździe do miasta. Dokładnie na Jęzorze, 12 września, czyli w dniu wyborów prezydenta śląsko-zagłębiowskiej metropolii. Pomysł, należący do pracowników Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jaworznie, został zaprezentowany w miniony weekend na fanpage’u Jaworzno PL, którym zarządzają właśnie pracownicy MZDiM-u. I od razu spotkał się... ze stanowczym sprzeciwem Pawła Silberta, jaworznickiego prezydenta.
- Mam nadzieję, że bez mojej zgody żadna (podkreślam żadna) miejska jednostka nie pozwoli sobie na tego rodzaju tablice. A mojej zgody nie będzie!!! - napisał na Facebooku Paweł Silbert.
Jaworzno jest jedynym miastem, które, mając możliwość wstąpienia do Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, nie zdecydowało się na taki krok. Podejmując taką decyzję Paweł Silbert przekonywał, że metropolia odbiera gminom część ich zadań własnych, przez co tracą one np. prawo do decydowania o tym, jakie obszary na terenie danej gminy mogą być zabudowane i do organizacji transportu na swoim terenie. Nie chciał, aby jaworznicki PKM stał się częścią KZK GOP. Wtedy w autobusach jaworzni-ckiego przewoźnika zaczęłyby obowiązywać droższe bilety. Ostatecznie Jaworzno do metropolii więc nie przystąpiło. Paweł Silbert nie chce jednak, aby między miastem, którym zarządza, a śląsko-zagłębiowską metropolią doszło do jakichś nieporozumień. - Jedyne tablice, na jakie wyrażam zgodę, to te, które w żaden sposób nie będą antagonizować nas z sąsiadami. I nie żartuję! - zaznaczył.
Co na to pracownicy Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów? Jak podkreśla Tomasz Tosza, wicedyrektor MZDiM, pomysł z tablicą należał do dyrektora Pawła Bednarka. - Postanowiliśmy go przetestować, ale niestety bardzo nie spodobało się to panu prezydentowi, który chce zachować neutralność względem władz innych miast - komentuje. - Myślę jednak, że sama metropolia będzie chciała podobne tablice zainstalować, by zaznaczyć, gdzie ma swoje granice - dodaje.
Pod postem na profilu Jaworzno PL od razu rozgorzała dyskusja. Jednym ten pomysł się podobał, inni bardzo go krytykowali. Ktoś zasugerował też, że na granicy Sosnowca z Jaworznem powinna znaleźć się inna tablica - że w tym miejscu zaczyna się Zagłębie Krakowskie. Jaworzno jest bowiem związane kulturowo z Małopolską. Za czasów zaborów leżało na terenie Austro-Węgier.
Pomysł nie jest jednak nowy. O swojej tożsamości przypominają bowiem w taki właśnie sposób mieszkańcy Zagłębia Dąbrowskiego. Witacze od kilku już lat informują kierowców o przekroczeniu granicy Górnego Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego.
W 2013 roku tablice z hasłem „Zagłębie Dąbrowskie, witamy!” i regionalnym herbem pojawiły się na granicy Sosnowca z Mysłowicami i Katowicami.
- Województwo śląskie to nie znaczy to samo, co być Ślązakiem. Jesteśmy mieszkańcami województwa śląskiego, współpracujemy od lat, ale musimy też dbać o swoją tożsamość - tłumaczył wówczas swój pomysł obecny prezydent miasta Arkadiusz Chęciński. Tablice te stoją do dziś, ale to nie koniec, ponieważ niedawno w rejonie węzła Podwarpie na DK86 i S1 pojawił się inny billboard. Tym razem nie witający, ale informujący. Pojawił się na nim napis „Jedziesz na Śląsk?” i dopowiedziane słowa „Pierwsze jest Zagłębie”, a także logo i hasło promocyjne Sosnowca: Sosnowiec łączy.
- Chcieliśmy podkreślić w ten sposób, że Zagłębie Dąbrowskie nie jest częścią Górnego Śląska. Nie ma w tym żadnych elementów rywalizacji czy antagonizmów - zaznacza Rafał Łysy, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Sosnowcu.