Opole szykuje się do budowy stadionu
Ratusz chce pozyskać na ten cel teren przy ulicy Północnej. Budowę nowego obiektu piłkarskiego zapowiedział prezydent Arkadiusz Wiśniewski tuż po tym, gdy Odra Opole wróciła do I ligi. Kibice byli zachwyceni, ale nie wszyscy dowierzali, że za tą obietnicą pójdą realne działania.
Stadion to bowiem bardzo droga inwestycja (szacunkowy koszt to 60 - 80 milionów złotych), nie do końca też było wiadomo, czy miasto zdecyduje się na budowę nowego obiektu w miejscu dotychczasowego stadionu, czy też zainwestuje w nowej lokalizacji.
Tymczasem na ostatniej sesji radni zgodzili się na przejęcie od Agencji Nieruchomości Rolnych terenu przy ulicy Północnej o powierzchni 6,8 hektara. Miasto otrzyma go bezpłatnie, ale z tym zastrzeżeniem, że może być wykorzystany tylko na cele publiczne.
Teren pod stadion to część strefy ekonomicznej. Ratusz chce to niebawem zmienić
- One nie są jeszcze zdefiniowane, ale uznaliśmy, że w tej części miasta warto mieć taki teren - mówi Maciej Wujec, zastępca prezydenta Opola.
Nieoficjalnie słyszymy w ratuszu, że właśnie teren na ul. Północnej jest szykowany pod budowę stadionu.
Za tą lokalizacją przemawia m.in. fakt, że w pobliżu działa od kilku lat piłkarskie centrum treningowe, w którym trenuje m.in. Odra Opola. Drugim atutem jest pobliska obwodnica.
- Ostatecznej decyzji nie ma, ale niedawno prezydent powołał specjalny zespół, który ma mu pomóc w sprawie stadionu - zdradza jeden z urzędników.
W skład zespołu wszedł m.in. wiceprezydent Marcin Rol, Tomasz Garbowski ( prezes OZPN), Mirosław Śnigórski (przewodniczący rady sportu) i Szymon Janus, przedstawiciel stowarzyszenia Jedna Odra.
- Miasto potrzebuje nowoczesnego stadionu, szczególnie biorąc pod uwagę, że niedługo będziemy ostatnim województwem w Polsce gdzie nie ma, albo nie buduje się takiego obiektu - mówi Janus. - Teren przy Oleskiej jest za mały na budowę nowoczesnego obiektu, trzeba szukać nowego miejsca. Oczywiście nie należy budować wielkiego stadionu, obiekt powinien pomieścić od 12 do 15 tysięcy widzów - dodaje Janus.
Nie ma szans, aby inwestycja zaczęła się w tej kadencji, ale prezydent deklarował, że w 2019 roku budowa wystartuje. To oznacza, że Odra Opole jeszcze długo będzie grać na starym obiekcie, na którym brakuje dobrego oświetlenia.
Na razie dwa przetargi na jego wykonanie unieważniono. Niebawem ma być ogłoszony trzeci. Brak świateł oznacza, że w przyszłym roku piłkarze będą musieli grać wyłącznie poza Opolem.