Odsetki za mieszkanie rosły aż przez cztery lata
Czy z długu w wysokości 1 gr może narosnąć 400 zł odsetek? Według Czytelniczki - tak. Zarządca wspólnoty w Zielonej Górze zaprzecza i się dziwi...
Do redakcji „GL” zgłosiła się pani Teodora, zielonogórzanka, która opiekuje się mieszkaniem swojego dobrego znajomego. To starszy pan, ma już ponad 80 lat. Nie ma rodziny. Od kilku lat przebywa w Domu Pomocy Społecznej dla Kombatantów w Zielonej Górze. Z powodu wieku jest z nim już utrudniony kontakt, niedosłyszy, ma problemy z poruszaniem się o własnych siłach.
Odsetki w wysokości 432,30 złotych zostały naliczone od niezapłaconych w 2011 roku rachunków za mieszkanie
- Jakie było moje zdziwienie, gdy w listopadzie zeszłego roku dostałam od pracowników DPS-u list Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Zielonej Górze, w którym informowano mojego znajomego, że z powodu długu w wysokości 1 grosza w 2011 r. dziś trzeba oddać 431 zł! - denerwuje się czytelniczka „GL”. - Ile to procent odsetek? Aż trudno to obliczyć. On nie zdaje sobie sprawy za co ten dług. Nie wiemy za bardzo co robić.
Pani Teodora na dowód przyniosła do naszej redakcji przedsądowe wezwanie do zapłaty należności przesłane przez ZGKiM. Czytamy m.in.: „Bezspornym pozostaje fakt, iż do zapłaty nadal pozostaje kwota należności głównej w wysokości 0,01 zł powstałej w okresie od 1 września 2011 r. do marca 2013 r. oraz ustawowe odsetki liczone na dzień 30 września 2015 r. w wysokości 431,30 zł”.
Pani Teodora tłumaczy, że ze skromnej emerytury znajomego robi mu zakupy i płaci jego rachunki i ponad 431 zł odsetek to już spory wydatek.
Z prośbą o wyjaśnienie, jak od jednego grosza obliczono tak dużą należność, zwróciliśmy się do Zarządu Wspólnot Mieszkaniowych nr 1 działającego przy ZGKiM w Zielonej Górze. - Właściciel mieszkania, o którym mowa miał w 2011 roku zaległości wynoszące kilkaset zł z tytułu opłat za centralne ogrzewanie i kosztów zarządu. Odsetki w wysokości 432,30 złotych zostały naliczone właśnie od tych niezapłaconych rachunków - tłumaczy Stanisław Prusinowski, kierownik ZWM numer 1. - Z chwilą gdy w maju 2015 roku została spłacona należność główna, przestaliśmy naliczać odsetki, które w ciągu blisko czterech las urosły właśnie do wysokości 431,30 złotych. Ten jeden grosz niedopłaty nie wpłynął więc na sumę odsetek.
S. Prusinowski wyjaśnił, że możliwe, iż pismo które otrzymał właściciel mieszkania, mogło być źle zrozumiane przez odbiorcę. - Zapraszam panią opiekującą się tym starszym, schorowanym mężczyzną do nas - mówi przedstawiciel zarządcy. - Myślę, że gdy pani Teodora się skontaktuje z nami, znajdziemy wspólnie jakieś ugodowe rozwiązanie tej sprawy.