Odleciał prezes CPK. Czy to opóźni realizację inwestycji?
Zrezygnował prezes spółki, która przygotowuje budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego "Solidarność" między Łodzią a Warszawą. Trudno uznać, że to przyspieszy budowę portu.
Spółka celowa, która zajmuje się przygotowaniem Centralnego Portu Komunikacyjnego jeszcze na dobre nie rozwinęła skrzydeł, a już zwinął się jej pierwszy prezes Jacek Bartosiak. Przetrwał niespełna pół roku. Jak twierdzi, przyczyny rezygnacji są wyłącznie natury osobistej. Bardzo możliwe. Kiedy odchodzi jakiś prezes, to zawsze z powodów osobistych lub choroby.
Ale to mało ważne. Ważne jest to, że spółka odpowiadająca za największą inwestycję niepodległej Polski, nie ma prezesa. A nowy prezes to nowe koncepcje, nowi ludzie i mijający czas, który jest tutaj kluczowy.
Do niedawna Mikołaj Wild, pełnomocnik rządu ds. CPK, twierdził, że pierwsze samoloty odlecą z CPK w 2027 roku. Uzależniłbym realność tego terminu od liczby prezesów, którzy będą w tym czasie odlatywać.