Od soboty usiądziemy w ogródkach piwnych. Będzie raczej tłoczno, słyszymy w restauracjach. Będziemy mogli też zdjąć maseczki
Planujesz w weekend wizytę w ogródkach piwnych na Rynku w Rzeszowie? Możesz mieć problem ze znalezieniem miejsca, bo zainteresowanie jest ogromne. Od jakiegoś czasu w restauracjach urywają się telefony z pytaniami o rezerwacje. Pytamy również właścicieli lokali o wzrost cen, a także sprawdzamy, co i kiedy będzie otwierane w ramach luzowania pandemicznych obostrzeń. Od soboty będziemy mogli również zdjąć maseczkę na zewnątrz.
Cały maj przebiega jak na razie pod znakiem luzowania obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Początkiem miesiąca otwarte zostały sklepy w galeriach handlowych, hotele, a do szkół wróciły dzieci z klas 1-3 szkoły podstawowej. Teraz przychodzi kolej na następne złagodzenia. 15 maja będziemy mogli zrezygnować z noszenia maseczek na świeżym powietrzu. Są jednak pewne wyjątki, w których nadal będzie obowiązywać zakrywanie ust i nosa.
Maseczki nadal będą obowiązkowe w zamkniętych przestrzeniach, czyli np. marketach, aptekach, galeriach handlowych czy na poczcie. Należy również pamiętać, że powinniśmy zasłonić twarz tam, gdzie nie da się zachować odległości 1,5 metra od innych osób.
Wielkie otwarcie ogródków piwnych w Rzeszowie. Może być problem z wolnymi miejscami
Koniec obowiązku noszenia maseczek na świeżym powietrzu to nie jedyne poluzowanie obostrzeń, jakie nastąpi tego dnia. Rząd postanowił, że 15 maja branża gastronomiczna zostanie otwarta na klientów. Warunek jest taki, że obsługiwani mogą być jedynie na świeżym powietrzu, np. w obrębie ogródków piwnych.
Te w podkarpackich miastach zostały już rozstawione, a restauratorzy i pracownicy gastronomii przygotowują się do wielkiego otwarcia.
Na Rynku w Rzeszowie pojawiły się 33 ogródki piwne. Rozstawione zostały już 10 maja, a jak udało nam się dowiedzieć, zainteresowanie klientów jest ogromne.
- Niestety, na najbliższy weekend nie ma już wolnych miejsc. Ludzie będą przychodzić, wychodzić, rotacja będzie najprawdopodobniej bardzo duża. Od początku tygodnia ludzie do nas dzwonią, jest zamieszanie. Jeśli pojawią się klienci bez rezerwacji, spróbujemy ogarnąć jakieś miejsce
- opisał nam pracownik Ceskiej Hospody znajdującej się na Rynku w Rzeszowie.
Dodał, że przygotowania do "wielkiego otwarcia" idą pełną parą, pracownicy od kilku dni są bardzo zabiegani. Podobnie wygląda sytuacja w innych rzeszowskich knajpach. Nie wszyscy jednak zdecydowali się na system rezerwacji miejsc.
- Dzwonią ludzie, ale my nie rezerwujemy. Trudno powiedzieć ilu będzie klientów, to zależy od pogody - słyszymy w Lord Jack.
Podobna sytuacja ma miejsce chociażby w Soda Pub, gdzie właściciele nie decydują się na rezerwacje. Można się więc domyślić, że w większości miejsc będzie panowała zasada "kto pierwszy ten lepszy".
Ceny w ogródkach piwnych wzrosną? Ekonomista nie ma wątpliwości, restauratorzy nie przewidują wysokich podwyżek
W Krośnie urząd miasta przewiduje, że otwartych zostanie osiem ogródków letnich. Natomiast w Przemyślu Zarząd Dróg Miejskich wydał decyzję o rozstawieniu 22 ogródków. Część z nich już stoi, jednak nie wszyscy restauratorzy zdążyli się jak na razie przygotować.
Odnośnie otwarcia ogródków piwnych pojawiło się sporo informacji sugerujących, że ceny za napoje czy posiłki mogą znacząco wzrosnąć. Miałoby to być spowodowane chęcią "odbicia się" restauratorów po długim okresie zamknięcia działalności na klientów. Jak będzie w Rzeczywistości? Niestety, w większości restauracji w jakich pytaliśmy, nie ma jeszcze informacji o cenach, te są w trakcie ustalania.
- Są jakieś tam korekty cen, ale to nie są duże kwoty. Wiadomo, że podwyżki jakieś będą. Powinny być, ale też nie można szaleć. Sytuacja nie jest najlepsza, nie ma pracowników. Boją się wrócić do gastronomii, bo nie wiedzą, czy za jakiś czas znów nie przyjdzie lockdown. Trzeba szukać pracowników zawyżając stawki - zdradza pracownik Soda Pub.
Dodaje, że podwyżki ostatecznie mogą nadejść, ale póki co nie będą znaczące. Co do wzrostów cen w ogrodach piwnych wątpliwości nie ma rzeszowski ekonomista.
- Podaż miejsc pod kawę czy piwo jest mniejsza niż normalnie, bo wewnętrzne lokale nadal pozostają zamknięte. W związku z tym na zasadzie działania prawa popytu i podaży, właściciele ogródków to uwzględnią i na pewno dołożą do kawy, ciastka czy piwa złotówkę czy dwa złote
- tłumaczy dr Krzysztof Kaszuba, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego Oddział w Rzeszowie.
Luzowanie obostrzeń pandemicznych. Siłownie, kina, zamknięte lokale
Rząd postanowił, że gastronomia w zamkniętych lokalach będzie mogła ruszyć dla klientów 28 maja. Zajęty będzie co drugi stolik, a odległość pomiędzy klientami ma wynosić 1,5 metra. Od tego samego dnia wraca możliwość organizowania wesel czy komunii w zamkniętych lokalach z limitem 50 osób.
28 maja otwarte zostaną także baseny, siłownie, kluby fitness czy obiekty sportowe. Przyspieszone zostało również odmrożenie kin, teatrów, filharmonii czy oper. Pierwotnie miało to nastąpić 29 maja, jednak premier postanowił, że placówki kulturalne mogą ruszyć już 21 maja.