Od nich zależy nasze życie i zdrowie
Ochotnicy z Kunic podsumowali miniony rok
Kuniccy ochotnicy podsumowali ubiegły rok. Wyjeżdżali w nim do 32 pożarów i 29 miejscowych zagrożeń. Co pozwala im być w ścisłej czołówce, drużyn najczęściej biorących udział w akcjach. W całym powiecie żarskim strażacy interweniowali w zeszłym roku aż 1249 razy. W klasyfikacji jednostek znajdujących się w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym w powiecie zajmują trzecie miejsce. - Druhowie z Kunic często ratują te nasze tyły i zabezpieczają miasto, gdy jednostki zawodowe wzywane są do większych akcji, takich jak np. obecny pożar w Brożku - wylicza- mł . bryg. Paweł Hryniewicz, zastępca komendanta PSP w Żarach.- Strażacy są tak dobrze wyszkoleni, że gdyby nie te wasze białe hełmy, trudno byłoby was odróżnić od zawodowców.
Burmistrz Danuta Madej postanowiła docenić jednostkę i przekazać jej nowy sprzęt. Największym zakupem będzie lekki samochód ratowniczo-gaśniczy, który strażacy dostaną pod koniec czerwca. - Wasza praca jest nie do przecenienia, od was zależy to co najcenniejsze- nasze życie i zdrowie- mówiła dziękując strażakom za zaangażowanie.- Na zakup udało się nam zyskać 214 tys. zł dofinansowania ze środków LRPO 2020. Jednostka otrzyma też zestaw sprzętu do cięcia metali, motopompę i elektroniczną syrenę. OSP Żary-Kunice liczy 34 strażaków, do akcji wyjeżdża na razie 19, ale niebawem jednostka powiększy o się o kolejnych 10 ochotników, którzy czekają na podstawowy kurs.- Starsi się wykruszają, cieszę się, że mamy chętnych do pełnienia służby na rzecz społeczeństwa- mówi Bartosz Kopała.- Zwłaszcza, że rezygnację złożył ich prezes Tomasz Łysek.
- Mało jest tych, którzy naprawdę czują czym jest praca ochotników- mówi Piotr Sawicki, który ma najdłuższy staż, w OSP służy już 32 lata.