Od Krakowa do Brukseli. Polska w jednym memie
Mem to rodzaj humorystycznej wypowiedzi przeznaczonej do prezentacji w sieci. Siłą memu jest swojskość: każdy może go zrobić i rozsyłać znajomym, prezentować w sieci itd. Potęgą memów jest odwoływanie się do zbiorowej wyobraźni, powszechnie rozumianych stereotypowych ujęć itd.
Mój przyjaciel Wojtek przysłał mi mema: na górze marszałek Terlecki mówi do słuchawki o tym, że ma COVID, z dolnego zdjęcia (ten mem składa się z dwóch fotografii) dowiadujemy się, że dzwoni do prezesa Glapińskiego, by podzielić się zgryzotą. Z dolnego zdjęcia dowiadujemy się także, że prezes NBP na pocieszenie… proponuje, że zrobi o tej marszałkowskiej chorobie banknot. Już nie mem, tylko banknot i to kolekcjonerski. Niby ironicznie nasz temat wprowadzam, ale szczerze pozdrawiam mojego dawnego profesora i sąsiada z rubryki - Ryszardzie powracaj do zdrowia, trzymam kciuki.
Mem internetowej „Sekcji Gimnastycznej” przypomina, że najważniejszym tematem w Polsce pozostaje inflacja, drożyzna i bieda. A inflację symbolizuje tworzenie wciąż nowych banknotów. Przez ostatnie tygodnie oczy ludzi były i są zwrócone na granicę wschodnią i to zrozumiałe, ale władza stara się na tym zarobić punkty, żeby nie rozmawiać o inflacji i w sukurs przychodzi jej prezes NBP. Polacy szanują funkcjonariuszki i funkcjonariuszy, żołnierzy i wszystkie służby i nie potrzebują wyrażać tego w na wyprzódki tworzonym banknocie, szczególnie że dopiero co wyszedł do albumów kolekcjonerów banknot z Lechem Kaczyńskim, wyjątkowo nieudany. Na trudne czasy oczekujemy od prezesa NBP koncentracji na walce z inflacją, a nie wymyślaniem kolejnego banknotu o sprawie, która toczy się na naszych oczach. Na tym polega różnica między banknotem a memem, że banknot nie służy do bieżącego wychwalania lub ganienia władzy.
Mem o marszałku Terleckim jest też o porażce w walce o szczepienia Polaków. Zarówno Marsz Niepodległości objęty patronatem rządu PiS, jak upadek akcji szczepień wynika z tego, że zbliżają się wybory w 2023 roku, a mogą być wcześniej. PiS wystartowało w zawodach na umizgi do skrajnej prawicy. Na sali sejmowej marszałek Witek walczy o maski u posłów, ale już minister zdrowia nie jest w stanie wymusić realnego rozwiązania antycovidowego w skali społecznej. Nie przyjął się certyfikat szczepień (czyli poczciwa książeczka szczepień w nowym wydaniu) jako bariera wejścia do instytucji, nie przyjęła się też idea obowiązkowego szczepienia. Cel jest taki: albo podbiorą Konfederatom wyborców i PiS pójdzie jeszcze bardziej w kierunku, w którym od dawna idzie, albo też wzmocnią Konfederację i z nią stworzą rząd. W każdym wariancie chcą z antyszczepionkowcami zrobić koalicję. I o tym wszystkim jest na jednym obrazku od Wojtka. Polska w jednym memie.