O tym Państwu nie powiedzą
Komentarz redaktora Tomasza Malety
Bo rzecz się tyczy wydarzeń, o których dziś 4 lipca nikt nie wspomina. Dlatego nie będzie ani o śmierci gen. Władysława Sikorskiego w Gibraltarze, ani o nominacji ks. Karola Wojtyły na biskupa pomocniczego w Krakowie, ani o awarii radzieckiego okrętu atomowego K-19 u wybrzeży USA w 1961 roku w Dniu Święta Niepodległości.
Na początek coś znacznie bardziej odległego i kosmicznego. Dosłownie. 963 lata temu w gwiazdozbiorze Byka wybuchła supernowa SN 1054 o jasności cztery razy większej niż Wenus. Obserwowali ją chińscy oraz arabscy astronomowie. Była doskonale widoczna przez 653 nocy, można było czytać książki przy jej świetle. Na długo przed epokowymi odkryciami Kopernika i Gutenberga.
Przenieśmy się w czasie do 1791 roku. 4 lipca rozpoczęła działalność Komisja Policji Obojga Narodów. Należało do niej m. in. 15 wybieranych przez Sejm komisarzy po równi reprezentujących Wielkopolskę, Małopolską i Wielkie Księstwo. Aż strach pomyśleć co by było, gdyby to dzisiaj Sejm miałby wskazywać szeryfów wojewódzkich. Choć pośrednio to robi, wszak podlaski przedstawiciel większości jako wiceminister nie tylko nadzoruje, ale i żongluje posadami komendantów. Nie dziwmy się przeto, że konfetti, wykopywanie masztu...
4 lipca 1957 roku. Tego dnia urodził się Krzysztof Putra, wicemarszałek Sejmu. Zginął w katastrofie prezydenckiego Tupolewa pod Smoleńskiem. Białostockie środowisko PiS straciło nie tylko patrona, ale naturalną siłę przebicia w strukturach decyzyjnych podlaskiego PiS. Od siedmiu lat widać to aż nadto.