Jacek Szczepaniak, prezes sekcji piłkarskiej Stali Rzeszów (i prezes zarządu Stali S.A.), znalazł się na cenzurowanym. Nie pierwszy raz. Za to po raz pierwszy pojawiło się nazwisko jego ewentualnego następcy. Miałby nim zostać Wiesław Puterla, szef Watkemu, sponsora klubu, i członek Rady Nadzorczej Stali S.A.
Pretensje wobec Szczepaniaka? Stare i nowe. Że nie poświęca odpowiednio dużo czasu pracy w sekcji. Że był przeciw sprzedaży miastu większej ilości akcji klubu, przez co dotacja z ratusza nie osiągnęła poziomu 600 tysięcy złotych. Krytykują go niektórzy działacze, piłkarze i podobno potencjalni sponsorzy. Niestety, wypowiadają się anonimowo.
W rozmowie z Nowinami Szczepaniak określił wymienione zarzuty jako niepoważne, ocierające się o pomówienia, ale nie chciał się do nich szeroko odnosić.
- Spółka nie szuka nowego prezesa, więc nie mam czego komentować - podkreślił działacz, który niemal od początku wieku zawiaduje futbolową sekcją Stali.
Prezes Watkemu także był zdziwiony, gdy usłyszał, że ma zastąpić Szczepaniaka.
- Nie ma żadnych planów w tej sprawie. Czy chciałbym być prezesem? Chcieć można różnych rzeczy, ale to jest duża odpowiedzialność. Najważniejsze, aby zbudować budżet, pozyskać piłkarzy, którzy pozwolą skutecznie powalczyć o 2 ligę. Ciągle czekamy też na pieniądze ze sprzedaży akcji. Miały nam pomóc w trakcie sezonu, a sezon już się kończy.
Jeśli chodzi o sam zespół, to umowę na przyszły sezon przedłużył trener Bohdan Bławacki.
- Umowę udało się podpisać przy udziale prezydenta, sponsorów i udziałowców spółki. Trener w stu procentach będzie decydował o tym, kogo widzi w zespole w nowym sezonie. My z kolei będziemy decydować o tym, czy klub stać na takiego piłkarza
- wyjaśnia Szczepaniak.
Część zawodników przedłużyła umowy, część ma to dopiero przed sobą, a kilku piłkarzy odejdzie. Portugalczyk Batis Cande już wyjechał z Polski. Bardzo możliwe, że nowych klubów poszukają Jakub Więcek, Oleg Kwycz, Ernestas Pilypas, Michał Szymański, Paweł Giel.
Istnieje szansa, że latem, albo zimą na Hetmańską wróci bramkarz Maciej Krakowiak, który obecnie gra w Korei Południowej.
Co z "Prędim"?
Piotr Prędota kończy właśnie czwarty w sezon w barwach Stali Rzeszów. Czy zostanie w niej na kolejny. Może tak, może nie.
"Prędi" ma na koncie 11 goli. Niemało, ale w poprzednich latach bywało lepiej. Napastnik miał kryzys strzelecki jesienią, ale zdobył gole, które dały Stali wygraną w Ostrowcu na koniec I rundy i rozbudziły nadzieje na awans do 2 ligi. Dzięki wsparciu sponsora napastnik ma podobno kontrakt, którego nie powstydziłby się niejeden zawodnik z wyższej ligi.