Nowy piłkarz Wisłoki Dębica, Tomasz Barycza cieszy się z powrotu do Dębicy choć przyznaje, że nie spodziewał się tego
- Nie spodziewałem się, że mój powrót do Wisłoki nastąpi tak szybko - mówi Tomasz Barycza, który zimą przeniósł się z Rzemieślnika Pilzno do Wisłoki Dębica.
Wróciłeś do Wisłoki. Zaskoczyła cię propozycja z dębickiego klubu?
Nie ukrywam, że w pierwszym momencie zdziwiła mnie ta propozycja, ponieważ wiedziałem jak mocną i szeroką kadrą dysponuje Wisłoka. Natomiast po kilku rozmowach nie miałem żadnych wątpliwości i byłem zdecydowany na powrót.
Trenera Dariusza Kantora znasz przecież jeszcze z wspólnych występów na boisku. Jak wam się współpracuje teraz na linii zawodnik - trener?
Rzeczywiście z Darkiem miałem możliwość gry przez kilka lat i bardzo dobrze nam się współpracowało na boisku. Jako zawodnicy mieliśmy okazje cieszyć się z 2 awansów do 3. ligi. Jako trener Darek jest bardzo profesjonalny. Treningi są przygotowane od początu do końca i są na bardzo wysokim poziomie. Uważam, że współpraca układa nam się bardzo dobrze i mam nadzieję, że będziemy mogli z trenerem Kantorem świętować kolejny awans.
W dalszej części rozmowy Tomasz Barycza mówi m. in. o:
- szansach na pozostanie w Pilźnie
- ofertach z innych klubów
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień