Alan Rogalski

Nowa nawierzchnia została sprawdzona

Bartosz Zmarzlik na przedzie, a za nim kilka metrów przerwy. Wczoraj to był bardzo częsty obrazek Fot. Alan Rogalski Bartosz Zmarzlik na przedzie, a za nim kilka metrów przerwy. Wczoraj to był bardzo częsty obrazek
Alan Rogalski

Po przerwie na stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie ponownie ścigała się „Staleczka”. Wczoraj z Unią, na zmodernizowanym torze

Dla stalowców to był pierwszy sparing w tym roku (pod koniec marca Włókniarz Vitro¬szlif CrossFit Częstochowa odwołał sprawdzian na „Jancarzu”), zaś dla „Byków” to był czwarty.

We wcześniejszych jazdach podopieczni nowego szkoleniowca Piotra Barona, który w minionym sezonie prowadził Betard Spartę Wrocław, wygrali w każdym test-meczu. Najpierw na stadionie im. Alfreda Smoczyka odnieśli zwycięstwo nad MrGarden GKM_Grudziądz 57:33 (10 pkt. Piotra Pawlickiego i Janusza Kołodzieja), takim samym wynikiem zakończyło się również ich kolejne spotkanie na „Smoczyku”. Biało-niebiescy pokonali ROW_Rybnik (12 pkt. Pawlickiego). Inny rezultat padł w rewanżu w Rybniku, chociaż i w nim Fogo Unia zwyciężyła, 46:43 (12 pkt. Kołodziej).

Niemniej jednak w tym wtorkowym sparingu nie było ani Piotra Pawlickiego, choć jego występ był awizowany (a więc nie doczekaliśmy się bratobójczych wyścigów z Przemysławem ze Stali), ani Nickiego Pe¬dersena. Mimo to nie był zauważalny ich brak. Co prawda lesz¬czynanie w pierwszych siedmiu gonitwach jedynie raz wygrali, to ich strata do drużynowych mistrzów Polski wynosiła zaledwie dwa „oczka”. Po dziewiątym ściganiu goście nawet objęli prowadzenie, po tym jak Emil Sajfutdinow oraz Grzegorz Zengota przywieźli komplet, a Krzysztofowi Kasprzakowi zdefektował motor. - Kąty się nie pozmieniały, ale dopasowanie motocykli już tak. Wiemy, co zrobić, żeby od początku wygrywać. Każdy się spasuje na wtorkowy mecz - mówił gorzowianin, ale akurat on wpasował się dopiero w drugiej części.

Przed biegami nominowanymi był remis po 39 (i pokazowe kółka kręcili u nas Alan Szczotka i Kamil Nowacki), ale w nich nasi byli najszybsi. Na pięć punktów pojechali wspomniany Kasprzak oraz Pawlicki, wygrał w XV świetny Niels Kristian Iversen i gospodarze odnieśli pierwsze zwycięstwo w roku.

Alan Rogalski

W "GL" przez siedem lat


 


W „Gazecie Lubuskiej” pracowałem od sierpnia 2015 do grudnia 2022 r. Najpierw będąc współpracownikiem, a następnie zostając etatowym jej pracownikiem.

Przed tym współpracowałem z zachodniopomorskim serwisem sportowym „Ligowiec.net” i „Głosem Szczecińskim”. Byłem też dziennikarzem „Kuriera Myśliborskiego” i „Wieści Myśliborskich” oraz redaktorem oficjalnej strony internetowej Klubu Koszykówki King Szczecin. Odbyłem także staż zawodowy w TVP Szczecin. Jestem absolwentem dziennikarstwa i komunikacji społecznej Uniwersytetu Szczecińskiego oraz politologii na tej uczelni.


W "Gazecie Lubuskiej" pisałem o sporcie w Gorzowie i na północy województwa. A więc o koszykarkach AZS AJP Gorzów czy żużlowcach Stali Gorzów. Również o gorzowskich piłkarzach Stilonu i Warty oraz piłkarkach TKKF Stilon Gorzów czy Ladies Soccer Team Gorzów, ale nie tylko. Bo dzieliłem się z Wami swoimi wrażeniami m.in. z dyscyplin olimpijskich, takich jak kajakarstwo (Anna Puławska, Wiktor Głazunow czy Oleksii Koliadych i in.) czy wioślarstwo (Olga Michałkiewicz, Katarzyna Boruch i in.).


Przekazywałem Wam emocje również z innych sportów, także spoza Gorzowa, jak np. z siatkówki w Sulęcinie, kolarstwa w Strzelcach Kraj. czy też saneczkarstwa z Nowin Wielkich. Spotykaliście mnie do tego na biegach i na różnych zajęciach, na których promowany jest zdrowy styl życia. 


A jak nie pisałem o tym, to robiłem zdjęcia czy nagrywałem filmy. I tak jak każdy kibic - zawsze dopingowałem naszych zawodników!


Obsługiwałem np.:



Przygotowywałem też w ramach współpracy z Polskapress materiały dla PZPN m.in.:



Na co dzień wokół futbolu


Jestem instruktorem rekreacji ruchowej oraz trenerem UEFA C piłki nożnej, stąd też jeśli pozwala mi na to czas, z chęcią spędzam go aktywnie, biegając za piłką, głównie z dziećmi.

Z wykształcenia jestem nie tylko dziennikarzem, ale również politologiem, więc nie jest mi obojętna lokalna i krajowa polityka. Ukończyłem "Puszkina", czyli gorzowskie I LO.

Na co dzień mieszkam w oddalonym 40 km od Gorzowa 11-tys. Myśliborzu, stolicy powiatu na Pomorzu Zachodnim. 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.