Norweska matka wystąpiła o azyl w Polsce. Pomaga jej łodzianka

Czytaj dalej
Fot. mat. prasowe
Matylda Witkowska

Norweska matka wystąpiła o azyl w Polsce. Pomaga jej łodzianka

Matylda Witkowska

37-letnia Silje Garmo jest pierwszą Norweżką, która wystąpiła w Polsce o azyl. Uciekła przed cieszącym się złą sławą norweskim urzędem ds. dzieci. Łodzianka Małgorzata Owczarska stworzyła petycję w jej obronie

Silje Garmo uciekła z Norwegii z ośmiomiesięczną dziś córeczką Eirą i poprosiła w Polsce o azyl. Bała się, że tamtejszy Urząd Ochrony Praw Dziecka, tzw. Barnevernet, zabierze jej dziecko. To pierwsza w historii prośba obywatela Norwegii o azyl w Polsce. Ale rodziców, którzy popadli w konflikt z osławionym Barnevernetem, jest wiele.

Silje Garmo nigdy nie myślała, że przyjdzie jej uciekać z kraju. Jednak w jej życie wtrącił się Barnevernet. Urząd został zawiadomiony przez byłego życiowego partnera Silje, ojca jej starszej córki, obecnie 12-letniej Froyi. Dziewczynka została przekazana ojcu.

Także podczas drugiej ciąży urząd bardzo dokładnie monitorował zachowanie i stan zdrowia Silje. Dopatrzył się „przewlekłego zmęczenia” matki oraz nadużywania paracetamolu, a także „chaotycznego stylu życia” Silje z powodu trzymiesięcznej wizyty u rodziny w Hiszpanii. Jeszcze przed urodzeniem urzędnicy zapowiedzieli, że odbiorą jej córkę. Norweżka postanowiła uciekać z kraju.

W maju zabrała dziecko i tak jak stała wyjechała do Polski.

- Gdy tu przyjechałam, miałam ze sobą tylko wózek dziecięcy - mówi Silje Garmo. - Jednak bezpieczeństwo mojej rodziny jest dla mnie najważniejsze. A szczęście nie zależy od spraw materialnych - zapewnia.

W Polsce była już wcześniej. Tu miała przyjaciół. Pomogli jej prawnicy z Instytutu Ordo Iuris. Zbadali dokumenty i sprawdzili sytuację w Norwegii. 31 sierpnia w Urzędzie ds. Cudzoziemców w Warszawie w imieniu Silje i Eiry złożyli wniosek o azyl.

Prawnicy Ordo Iuris nie mają wątpliwości, że zarzuty norweskich urzędników nie zostały poparte żadnymi dowodami. Podkreślają, że tak duża ingerencja w rodzinę jest niezgodna z konwencjami międzynarodowymi.

Pozostało jeszcze 74% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Matylda Witkowska

Od kilkunastu lat jestem dziennikarką Dziennika Łódzkiego. W pracy zajmuję się zdrowiem, ochroną środowiska i miejskimi problemami. Ale piszę też o tym, co w życiu łodzian jest przyjemne: w mojej działce są imprezy, kulinaria oraz duma i serce Łodzi czyli ulica Piotrkowska. Prywatnie jestem urodzonym mieszczuchem. Cieszy mnie moda na miasta zielone i dobre do życia, wolę jeździć rowerem niż autem. Fascynuje mnie to, co niezwykłe. Ktoś widział w Łodzi ufo? Chętnie tam podjadę.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.