Niewiele brakowało, aby tory budowanej linii kolejowej ominęła Rzeszów. To wzburzyło mieszkańców. Wysłali petycję do Wiednia
Cztery klasy standardu podróży, punktualność wedle której regulować można było zegarki, szarmanccy kolejarze i czar pięknych dworców. Ale to wszystko mogło ominąć... Rzeszów. Ale o kolei po kolei...
Gwizd spływającego oliwą parowozu, nawoływania peronowych, a na każdej większej stacji kolejowej mycie okien wagonów... W latach pięćdziesiątych XIX stulecia kolej żelazna rozpoczęła podbój Podkarpacia. Za budowę kolei odpowiadało Cesarsko-Królewskie Uprzywilejowane Towarzystwo Akcyjne Galicyjskiej Kolei Karola Ludwika.
Rzeszów uzyskał pierwsze połączenie kolejowe z Krakowem w dniu 15 listopada 1858 roku. Już w roku 1861 można było wyjechać pociągiem z Rzeszowa do Lwowa. W 1890 roku na trasę ruszyły pociągi z Rzeszowa do Jasła. W 1919 r. Sejm podjął uchwałę o budowie odcinka linii kolejowej z Rzeszowa do Tarnobrzega, jednak poważniejszych prac nie rozpoczęto do wybuchu II wojny światowej. Ale początki wcale nie zapowiadały, że Rzeszów będzie miał dworzec kolejowy.
Rzeszów bez kolei
W październiku 1851 roku w okolice Rzeszowa przyjechali inżynierowie z wiedeńskiej dyrekcji kolei. Zadaniem inżynierów było wyznaczenie trasy kolei z Dębicy do Jarosławia. Zaprojektowano nie tylko położenie torów kolejowych ale także mosty, wiadukty i budynki dworców. Pierwszy po Dębicy dworzec wyznaczono w Sędziszowie Małopolskim. Pod Trzebowniskiem kolej przekraczać miała Wisłok po moście drewnianym konstrukcji amerykańskiej i od tego punktu biec do miasta Rzeszowa.
Jednak „co do Rzeszowa zachodziła niemała trudność” - pisała Gazeta Lwowska. „Czy miasto Rzeszów utrzyma się na głównej linii kolei, to jest czy będzie miało swój dworzec, czy kolej pójdzie naturalnym biegiem poziomu jaki przygotowała dla niej w tej okolicy natura, to jest czy ominie Rzeszów”.
Jak donosiła gazeta inżynierowie bowiem zaprojektowali dworzec o milę od Rzeszowa w Zaczerniu „bo tak nakazywało położenie”. Kiedy projekt przedstawiono magistratowi rzeszowskiemu panowie Schaitter, kupiec i doktor medycyny Turteltab zmobilizowali mieszkańców miasta aby do ministerium komunikacji w Wiedniu wysłać petycję „o kolej w Rzeszowie”. Obywatele miasta Rzeszowa zaproponowali nawet ponieść część kosztów budowy linii. Cel osiągnięto. Z Rzeszowa dukt kolejowy poprowadzono do Łańcuta pod tzw. cukrownią Potockich i przecinając Bażantarnię Potockich skierowano na Przeworsk.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień