Nie wszyscy będą bardzo mocni. Trzeba to wykorzystać

Czytaj dalej
Fot. Kamil Jadach walczy z Szymonem Drewniakiem z Górnika Łęczna. Jastrzębianie doszli aż do ćwierćfinału Pucharu Polski
Jakub Kłyszejko

Nie wszyscy będą bardzo mocni. Trzeba to wykorzystać

Jakub Kłyszejko

Mimo wyrównanego poziomu sportowego, organizacyjnie, zespoły z dwóch biegunów tabeli trzeciej ligi znacząco się od siebie różnią

Pisaliśmy w czwartek o kadrowych problemach zielonogórskiego Falubazu. Nasz zespół nie jest w najlepszej sytuacji przed wznowieniem trzecioligowych rozgrywek. Zupełnie inne nastroje panują na Śląsku. Wydaje się, że głównym kandydatem do awansu jest lider, GKS_Jastrzębie - Zdrój. Ekipa trenera Jarosława Skrobacza była prawdziwą rewelacją Pucharu Polski. Wyeliminowała m.in. ekstraklasowca z Łęcznej. Odpadła dopiero w ćwierćfinale. W okresie przygotowawczym GKS potrafił wygrać z rezerwami warszawskiej Legii, czy GKS-em Katowice.

Dobrze wygląda też Ruch Zdzieszowice, który w meczach kontrolnych osiąga bardzo dobre rezultaty. Te dwie ekipy wydają się być poza zasięgiem pozostałych. Dysponują wysokim budżetem i szeroką kadrą składającą się z mieszanki doświadczenia z młodością. To połączenie sprawia, że drużyna z Opolszczyzny niemal do końca sezonu może „bić się” o awans do drugiej ligi. Kolejnych dziesięć drużyn z miejsc 3-12, dzieli w tabeli jedynie sześć punktów. To pokazuje jak wyrównany jest poziom. Zespoły nie strzelają zbyt wielu goli. Najskuteczniejsi pod tym względem są piłkarze z Jastrzębia, których średnia na mecz wynosi 1.88 bramki.

Nadal nie wiemy ile ekip pożegna się z czwartym szczeblem. Warto przyjrzeć się potencjalnym rywalom zielonogórzan w walce o utrzymanie. Będą nimi rezerwy wyżej notowanych rywali:_Górnika Zabrze, Miedzi Legnica i Śląska Wrocław. Specyfika drugich drużyn jest taka, że zazwyczaj występują w nich piłkarze młodzi, a także ci, którzy nie mieszczą się w meczowej „osiemnastce” pierwszego składu. Falubaz zdobył aż siedem punktów starciach z tymi przeciwnikami. Gorzej, jeżeli w decydujących spotkaniach teamy zdecydują się wzmocnić „posiłkami” z pierwszego zespołu. Wtedy szanse podopiecznych trenera Jarosława Misia znacząco maleją.

Zmagający się ze sporymi problemami finansowymi Górnik Wałbrzych będzie pierwszym rywalem jedynego lubuskiego trzecioligowca. Mecz odbędzie się prawdopodobnie w niedzielę 19 marca o godz. 18.00 na Dolnym Śląsku. Jak na razie ekipa trenera Roberta Bubnowicza rozgrywa mecze kontrolne ze znacznie niżej notowanymi rywalami. Sytuacja kadrowa klubu również nie jest najlepsza, a nowo wybrany zarząd jest świadomy trudnego zadania, jakim będzie utrzymanie w lidze.

Mocno wzmocniła się Unia Turza Śląska, która zajmuje miejsce w strefie spadkowej. Ciężar zdobywania bramek będzie ciążył na doświadczonym Dariuszu Pawlusińskim. Były skrzydłowy_Cracovii Kraków, w której przeżył swoje najlepsze piłkarskie lata, powinien być motorem napędowym swojej drużyny. Unia w okienku transferowym pozyskała aż pięciu piłkarzy. To pokazuje, że zespół nie składa broni. Wiosną klub z najmniejszej miejscowości w lidze powinien być zdecydowanie mocniejszy.

Dwie ostatnie ekipy:_Lechia Dzierżoniów i Olimpia Kowary, zgromadziły jak dotąd tylko po 11 punktów. Ich sytuacja jest bardzo trudna i wielu ekspertów upartuje w nich głównych kandydatów do spadku. Zarząd klubu z Dzierżoniowa postanowił pożegnać się z obcokrajowcami. Giovanni Parizotto i Park Kyo Soo nie będą już reprezentowali barw Lechii. Do drużyny dołączył doświadczony Sylwester Kret, który w przeszłości grał w m.in. Flocie Świnoujście czy Miedzi Legnica. Nieciekawie jest w Kowarach. Olimpia straciła siedmiu zawodników. Do zespołu wróciło dwóch piłkarzy, którzy kiedyś reprezentowali ich barwy.

Zespoły znajdujące się na dole tabeli także mają swoje problemy. Trzeba wierzyć, że Falubaz zagra na maksimum swoich możliwości i wiosną sprawi kilka niespodzianek. Wtedy utrzymanie będzie możliwe. Młody zespół prowadzony przez ambitnych szkoleniowców nie jest skazany na pożarcie. Sytuacja klubów znajdujących w okolicy strefy spadkowej również nie jest najlepsza. Dobrą grą można osiągnąć wiele.

Jakub Kłyszejko

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.