Nie jesteśmy anonimowi. Internet to kopalnia wiedzy o nas
„Ochrona informacji w dobie cyfryzacji”. Konferencja pod takim tytułem odbyła się w środę w Poznaniu. Organizowały ją Instytut Ochrony Danych Osobowych i firma Zabezpieczenie Danych. Rozmawiamy z jednym z jej organizatorów, dr. Pawłem Białym.
W ostatnim czasie coraz więcej słyszy się o cyberprzestępstwach i kradzieżach tożsamości. To tylko popularny temat czy faktycznie obserwujemy wzrost tego zjawiska?
To nie przeczulenie mediów. Rokrocznie obserwujemy statystyki, które wskazują, że kradzież tożsamości nie tyle wzrasta, co po prostu galopuje. Obserwujemy nawet trzykrotny wzrost względem poprzednich lat. Bardzo ważna jest samoświadomość osób, które pracują na wrażliwych informacjach. Trzeba wyrobić w sobie pozytywne nawyki żeby móc je chronić. Podczas konferencji zajmujemy się ochroną danych osobowych, czyli zagadnieniu najbliższemu każdemu człowiekowi i konsumentowi. Dane osobowe to informacje, które nas identyfikują. Imię, nazwisko, to jakich i gdzie zakupów dokonujemy, jak płacimy i jakie są nasze przyzwyczajenia.
Czym tak naprawdę jest cyberprzestępstwo i kradzież tożsamości?
Zagrożenia związane z cyberprzestępczością to rzeczywistość, która nas otacza, ale wszystkie czyny niedozwolone mają miejsce w internecie. Nie mamy tu kradzieży, takiej jak kradzież samochodu z parkingu pod blokiem. Kradnie się informacje o nas, które znajdują się w internecie. Nie zawsze my je zostawiamy. Często dzieje się to wtedy, gdy urządzenia mobilne są podpięte do internetu. Włączony jest bluetooth, lokalizacja. Nasze urządzenia nieprzerwanie logują się do nośników i odbiorników, więc zostawiamy po sobie drobne ślady cyfrowe.
Co to za ślady?
Przede wszystkim informacje o tym kiedy i gdzie nasz telefon się logował, czy rozmawialiśmy z kimś, wysyłaliśmy SMS-y. Część takich komunikatów, również maili, może zostać przechwyconych. Bezpośrednia kradzież tożsamości, to korzystanie z witryn internetowych i zostawianie tam szczegółowych informacji o nas. Imienia, nazwiska, numeru telefonu, numeru i serii dowodu osobistego. Kiedy na nieznanych witrynach, nie posiadających zabezpieczeń, polityki prywatności pozostawimy wrażliwe dane, którymi się legitymujemy, to administrator może wiedzieć o nas wszystko co robiliśmy. Zbiera takie informacje, a następnie wykorzystuje je na czarnym rynku.
Czytaj dalszą część rozmowy, aby dowiedzieć się, na co trzeba uważać i jak bronić się przed internetowymi przestępcami.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień