
- Nie przychodzimy do spółdzielni, żeby siedzieć. Wszystko możemy zdziałać - mówi o celu spółdzielni socjalnych prezeska jednej z nich Magdalena Małaszczuk.
W Bytomiu Odrzańskim w tym tygodniu spotkali się przedstawiciele spółdzielni socjalnych, które działają w ramach projektu o nazwie Lubuski Ośrodek Wsparcia Ekonomii Społecznej. Ich inicjatorem był zmarły w ubiegłym miesiącu Jan Koniarek z Gorzowa Wlkp. Podczas spotkania wielokrotnie podkreślano, że ośrodki ekonomii społecznej, które dzięki niemu powstały, działają i zakładane są kolejne. A dzięki temu zmienia się życie wielu osób.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Spółdzielnia socjalna zrozumie kogoś, kim rynek pracy się nie chce się interesować.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień