Nie bądźmy obojętni
Ogień zabrał im prawie wszystko. Możemy się jednak podzielić.
W środę pisaliśmy o pożarze domu jednorodzinnego w Pawłowie. Ogień zabrał jego mieszkańcom prawie wszystko, co mieli. Dlatego rodzinie potrzebna jest pomoc - w każdej postaci.
Mieszkają u rodziny
To była chwila, a gdy rodzina z Pawłowa zauważyła ogień, niewiele dało się już zrobić. W kilka minut zostali bez dachu nad głową. Pomoc zaoferowała już gmina Chojnice, ale mieszkańcy podziękowali za tymczasowe schronienie. Wójt Zbigniew Szczepański zaoferował też pomoc w przygotowaniu projektu nowego domu, rodzina otrzyma również zasiłek celowy. To bardzo spora kropla, ale jednak kropla w morzu potrzeb.
Pogorzelcy zamieszkują obok, u najbliższej rodziny. Wiadomo jednak, że tak nie da się za długo żyć. Pierwsza z prośbą o pomoc zwróciła się przez media społecznościowe córka poszkodowanych, która aktualnie mieszka poza domem. - Na szczęście nic się nikomu nie stało, ale moi rodzice i brat zostali bez dachu nad głową. Tymczasowo zamieszkają u babci, ale budynek nie nadaje się do zamieszkania. Był, jaki był, ale to był jednak nasz dom. Zostaliśmy praktycznie bez niczego - pisze na Facebooku.
- Nie sądziłam, że mnie i moją rodzinę dosięgnie taka tragedia. Proszę wszystkich ludzi dobrej woli o pomoc.
Przy Czarnej Drodze
Rodzinie przyda się wszystko - od rzeczy, przez materiały budowlane, ale też pieniądze na odbudowę domu. Rzeczy można zostawiać przy ulicy Czarna Droga 14 w Pawłowie.
Rodzina ma już swoje subkonto w Fundacji Złotowianka. Wpłaty, nawet symbolicznej złotówki, kierować można na podane konto: SBL Zakrzewo 25 8944 0003 0002 7430 2000 0010, w tytule: Małgorzata i Waldemar Łangowscy Ł/12.
Nie bądźmy obojętni.