Natalia Białowąs: Tej wiosny siebie postaw na pierwszym miejscu
Jak zadbać o swoje ciało i umysł, aby rozkwitnąć na wiosnę, cieszyć się pełnią energii i zdrowiem. O intensywnych wiosennych porządkach, które są konieczne do przeprowadzenia w nas samych mówi Natalia Białowąs, naturopatka i trenerka rozwoju osobistego.
Wiosna za pasem, czas ściągać zimowe okrycia, tymczasem nasze ciało wcale nie wygląda tak, jak byśmy tego chcieli. Jak fizycznie dostroić się do wiosny i od czego zacząć?
Lubię sięgać do samej natury, z niej czerpać przykład. Zauważ, jesienią z drzew spadają liście, wegetacja roślin zwalnia, przechodzi w okres spoczynku bądź uśpienia po to, by na wiosnę się narodzić. Spójrzmy na swój organizm jak na ogród, w którym zimą rośliny mają spowolniony metabolizm, wiatr nawiał liści, patyków, różnych śmieci i teraz na wiosnę trzeba by było coś z tym zrobić.
Posprzątać!
Właśnie. Ale możemy też nic nie robić. Jeśli nic nie zrobimy, to wiosna i tak przyjdzie. Podobnie jest naszym ciałem. Nic nie musimy, ale jeżeli postanowimy sobie, że dla nas to jest ważne, żeby jednak w tym naszym ogrodzie było czysto, pachniało, było zdrowo i pozwalało nam pięknie się rozwijać, to powinniśmy zacząć myśleć o zebraniu tych wszystkich pozostałości po zimie, o oczyszczeniu się ze śmieci, aby móc przygotować się do rozkwitu. Krótko mówiąc, zacznijmy od oczyszczenia organizmu.
Jak to zrobić? Co będzie tym pierwszym krokiem?
Pierwszym krokiem, który proponuję, jest oczyszczenie fizyczne. W dzisiejszym świecie nasze ciała narażone są na działanie wielu toksyn, które mogą mieć zarówno źródło zewnętrzne, jak i wewnętrzne. Zewnętrzne toksyny to te, które spożywamy podczas gdy wewnętrzne mogą być związane z naszymi emocjami. Niemniej, zanim jeszcze przystąpimy do oczyszczania, warto zastanowić się, czego tak naprawdę chcemy. Jeśli po zimie nasze ciało nie spełnia naszych oczekiwań, powinniśmy zadać sobie pytanie, co jest dla nas ważniejsze: czy chcemy poprawić nasz wygląd zewnętrzny, czy może bardziej zależy nam na naszym wewnętrznym samopoczuciu? Zanim więc przystąpimy do samego detoksu, warto zatrzymać się na chwilę, aby zrozumieć dlaczego jest to ważne. Nasze ciało składa się z ponad 75 miliardów komórek, z których każda jest unikalna, tak jak my sami. Nasze ciało jest jak własne miasto, które posiada swoje własne systemy, takie jak układ odpornościowy i limfatyczny, działające jak oddziały policji i służby sanitarno-epidemiologiczne. Układ limfatyczny pełni rolę zbierania i usuwania toksyn z organizmu, działając jak oczyszczalnia ścieków. Podobnie jak w różnych gospodarstwach domowych gromadzą się różne śmieci, w zależności od tego, jak prowadzone są te domy, tak i w naszym ciele gromadzą się różne toksyny. Możemy podejść do tego w taki sposób, że uznajemy to za mniej istotne, ale warto sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby w naszym domu zabrakło kanalizacji. Sytuacja, w której nie wynosilibyśmy śmieci przez miesiące, pozwala nam zrozumieć, jak istotne jest regularne oczyszczanie organizmu.
To działa na wyobraźnię! Niezła stajnia Augiasza w nas siedzi!
Jeśli nie wynosimy śmieci, zaczynają one żyć swoim życiem, prawda? Jeśli więc zdajemy sobie z tego sprawę, to teraz pytanie powinno zabrzmieć następująco: Czy detoks jest ważny, czy wręcz niezbędny – podobnie jak regularne wyrzucanie śmieci? Czy możemy sobie pozwolić na oczyszczanie raz na ruski rok? Jak bardzo lubisz porządek we własnym ciele? Zadaniem układu limfatycznego jest powstrzymywanie ataku toksyn na tkanki ciała, więc przydałoby się zacząć usuwać te nagromadzone substancje. Nasz układ krwionośny i limfatyczny odzwierciedla stan naszego ducha - ma nas wzmacniać i oczyszczać. Oczyszczony układ krwionośny faktycznie wzmacnia organizm. Powinniśmy więc pozbyć się tego, co jest w naszym organizmie zastane. Jeśli jest to dla nas ważne, to rozumiemy, że siedzenie przez dziesięć godzin w domu, albo w pracy, przy biurku, przy komputerze, albo w samochodzie – prowadzi do stagnacji, a tego nie chcemy. Dlatego pierwszym krokiem niech będzie zwiększamy aktywność na świeżym powietrzu.
Jak długo powinniśmy przebywać na świeżym powietrzu?
Zalecam minimum 45 minut dziennie spaceru. Nie chodzi tu o zwykłe poruszanie się po domu, o bieganie w pracy czy szybkie przemieszczanie się z jednego sklepu do drugiego. Mówię o konkretnym spacerze wykonywanym w pełnej świadomości, bez rozpraszania się na słuchanie muzyki czy na rozmowy telefoniczne. Koncentrujemy się na oddechu i odczuwaniu stóp na ziemi. Spacer jest korzystny dla każdego, niezależnie od wieku czy kondycji fizycznej. Kiedy poświęcisz 30-45 minut na spacer, zauważysz różnicę w funkcjonowaniu całego swojego organizmu. Mięśnie, stawy, cały twój system zaczynają pracować w inny sposób. Idealnie byłoby wykonać taki spacer raz dziennie. Warto zadbać o to, aby był on dynamiczny - może niekoniecznie ten pierwszy spacer, ale kolejne mogą już być szybkim marszem.
Rozumiem - powinnam wyprowadzać się codziennie na spacer. Co dalej?
Słuchać siebie. Swojego ciała. BYĆ może lepiej zacząć od 20 min niż nie spacerować w ogóle…
Istnieje uniwersalny sposób słuchania własnego ciała? Jakie sygnały nam wysyła? I jak reagować na znaki od ciała?
Nie istnieje jedna uniwersalna metoda słuchania własnego ciała, ponieważ każdy człowiek jest inny. Istnieje wiele wspaniałych metod, ale są one różne dla każdego z nas. Niemniej jednak istnieje kilka fundamentów, na które warto zwrócić uwagę. Pierwszym z nich jest oddech. Oddech odgrywa kluczową rolę nie tylko podczas aktywności fizycznej, takiej jak spacer czy ćwiczenia, ale również w codziennych sytuacjach, szczególnie podczas wykonywania intelektualnych zadań w pracy. Czy jesteśmy świadomi, jak oddychamy, gdy wykonujemy te zadania?
Może wtedy jak zadzwoni klient i zaczyna się awanturować, przypominam sobie że powinnam wziąć głębszy oddech. Częściej chyba w ogóle zapominamy o tym że oddychamy, prawda?
Zgadza się, często zapominamy o tym, że oddychamy, oraz o konieczności utrzymania prawidłowej postawy ciała. Przyjmujemy ulubione pozycje, jak na przykład zakładanie nogi na nogę i potrafimy tak siedzieć przez długie godziny, co może prowadzić do różnych dysfunkcji. Jeśli przez długi czas siedzimy w niewygodnej pozycji, to może to spowodować nieprawidłowości w funkcjonowaniu naszego ciała. Również ilość czasu spędzanego w pozycji siedzącej ma istotne znaczenie. Czasami możemy siedzieć nawet przez 10 czy 12 godzin, a to już może powodować poważną dysharmonię w ciele. Zatem: po pierwsze spacer, po drugie oddech, a kolejnym czynnikiem, na który warto zwrócić uwagę, jest pH naszego ciała. Świadomość tego, jak zasadowość i kwasowość wpływają na nasze tkanki, może pomóc nam lepiej zrozumieć nasz stan zdrowia.
Jak sprawdzić swoje pH?
Można zakupić papierek lakmusowy, dostępny w aptekach. Najlepiej wykonać ten test rano, oddając mocz do kubeczka, a następnie zanurzając pasek lakmusowy. W opakowaniu znajduje się informacja o pH w zależności od koloru, co pozwala ocenić stan organizmu. Zalecane pH dla organizmu to około 7,1, przy czym wartość idealna mieści się w granicach od 7 do 7,5. Aby to osiągnąć, warto w świadomy sposób prowadzić dziennik, w którym wpisujemy wszystko, co danego dnia zjedliśmy. Oczyszczanie i detoksykacja są podstawą dla homeostazy i regeneracji organizmu. Również dieta, odgrywa tu istotną rolę - oczyszczanie powinno być indywidualnie dostosowane do potrzeb każdego człowieka. A jeśli chodzi o świadome jedzenie, warto rozważyć eliminację produktów takich jak słodycze i nabiał, aby zobaczyć, jak organizm na to reaguje. Kiedy będziemy prowadzić dziennik żywieniowy, łatwiej zaobserwujemy, jakie produkty wpływają korzystnie na nasze samopoczucie.
Cukier wydaje się oczywisty, ale dlaczego z diety mam wyeliminować nabiał, ser i inne produkty mleczne?
O, tak, długo funkcjonowało u nas hasło „Pij mleko, będziesz wielki”. Tymczasem eliminacja nabiału, sera i innych produktów mlecznych z diety ma uzasadnienie z kilku powodów. Po pierwsze, mleko krowie zawiera wysokie stężenie białka, które jest dostosowane do potrzeb młodych cieląt, a nie ludzi. Nasz organizm może mieć trudności z trawieniem tego białka, co może prowadzić do różnych problemów zdrowotnych. Dodatkowo, mleko krowie jest poddawane procesowi pasteryzacji, który zmienia jego skład chemiczny, przekształcając je z mleka zasadotwórczego w kwasotwórcze. To może prowadzić do zwiększonej produkcji śluzu w organizmie, co z kolei może prowadzić do stanów zapalnych i innych problemów zdrowotnych. Wielokrotnie obserwowałam, jak osoby poddające się detoksykacji często doświadczają poprawy samopoczucia po wyeliminowaniu nabiału ze swojej diety. To może być spowodowane redukcją stanów zapalnych i zmniejszeniem produkcji śluzu w organizmie. Wszelkie dolegliwości i choroby są sygnałem, że coś może być nie w porządku w organizmie. Kiedy nasze ciało jest zdrowe, oznacza to, że to, co spożywamy, służy nam dobrze. Jednakże, aby ocenić stan zdrowia, należy spojrzeć na różne parametry, takie jak pH, język, oczy, skórę oraz sprawność fizyczną. Często mówię, że pewne dolegliwości mogą być głosem naszej duszy, który próbuje przekazać nam ważne informacje. Zwracając uwagę na to, jak się czujemy fizycznie i emocjonalnie, możemy lepiej zrozumieć sygnały, jakie przekazuje nam nasze ciało.S prawność fizyczna, kondycja umysłowa, pamięć - to wszystko wpływa na nasze codzienne funkcjonowanie. Kiedy czujemy się dobrze zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie, jesteśmy bardziej otwarci na nowe pomysły i wyzwania. Kolejnym z tych filarów dbałości o zdrowie to odpowiednie odżywianie. Mówię raczej o dożywianiu - bo mamy siebie do-żywić a nie od-żywić. To taka zabawa słowem. A zamiast dieta mówię świadome jedzenie. Wprowadzanie na wiosnę więcej owoców i warzyw do diety może wspomóc nasz organizm w osiągnięciu równowagi i dobrego samopoczucia.
Znów poproszę o konkretny przepis, jak to zrobić?
Jeśli chodzi o konkretny przepis, proponuję wyznaczyć jeden dzień w tygodniu na spożywanie soku, który lubisz. Nie musi to być typowy sok detoksykacyjny, ale możesz przygotować mieszankę z trzech ulubionych produktów i spożywać ją przez cały dzień. Zwracaj uwagę, jak się po tym poczujesz - jak ten sok działa na Twoje jelita, jak wpływa na Twoje samopoczucie przed snem i po przebudzeniu. Ważne jest zwiększenie spożycia owoców, bo one mogą w ogóle zmienić nasze postrzeganie. Często trudno jest nam ocenić, co nam służy, a co nie, zwłaszcza w obliczu tak wielu różnorodnych porad żywieniowych. Dlatego tak ważne jest, abyśmy sami nauczyli się rozpoznawać sygnały wysyłane przez nasze ciało. Często efekty spożycia niektórych produktów mogą pojawić się dopiero po kilku dniach, dlatego jeszcze raz tu podkreślę, że prowadzenie dziennika żywieniowego może być przydatne. Zapisując, co i o której godzinie spożywamy, możemy lepiej zrozumieć, jak nasze wybory żywieniowe wpływają na nasze samopoczucie. Ważne jest również, aby sięgać po różnorodne owoce i warzywa, które będą regenerujące dla naszego organizmu. Do tych, które warto uwzględnić, należą winogrona, mango, grejpfruty, jabłka, suszone owoce, szpinak, marchew, awokado, kiełki, warzywa liściaste, fasola szparagowa oraz świeże pomidory, maliny, truskawki i jagody – gdy są w sezonie. Jednak to owoce są szczególnie korzystne dla oczyszczania i regeneracji tkanki mózgowej i nerwowej.
Spotkałam się z poglądem że nasze ciało to umysł, który widać. Innymi słowy – jest manifestacją naszego umysłu. A zatem, żeby oczyścić umysł, trzeba najpierw zająć się ciałem?
W rzeczywistości, istnieje głębokie połączenie między naszym stanem fizycznym a psychicznym - zdrowe ciało wspiera zdrowy umysł i odwrotnie. Ostatnio miałam poruszającą sesję, podczas której klientka podkreśliła, że zaniedbała swoje ciało i czuje się oddalona od siebie samej. To właśnie często prowadzi ludzi do decyzji o podjęciu działań mających na celu poprawę stanu swojego ciała. Jest to ważne, ponieważ zdarza się, że bardziej dbamy o nasze samochody, jeżdżąc z nimi na przeglądy czy do myjni, niż o własne ciała. Tymczasem nasze ciało to niezwykle ważny dla nas pojazd, którym podróżujemy przez życie. Trzeba o nie dbać, podobnie jak dbamy o ogród, który – aby zakwitł i w pełni się rozwinął – wymaga regularnej opieki.
Nie porozmawiałyśmy jeszcze o związku naszych emocji z fizycznymi dolegliwościami – kiedy zaniedbujemy ciało, to nic nam się nie chce, nie mamy pozytywnych myśli, ciekawych pomysłów, nic nas nie inspiruje. Jeśli oczyszczę ciało to moje myśli też będą jaśniejsze?
Na tym polega psychosomatyka, nasze emocje mają wpływ na nasze ciało, co może prowadzić do różnorodnych fizycznych objawów i dolegliwości. Na przykład, stres może przyczynić się do problemów z sercem, nadciśnienia, zaburzeń trawiennych oraz osłabienia układu odpornościowego. Również uczucia lęku czy depresji mogą manifestować się poprzez bóle głowy, problemy żołądkowe czy zmęczenie. Oczyszczając ciało możemy doświadczyć jaśniejszych myśli i lepszego samopoczucia. Istnieje silna korelacja między zdrowiem psychicznym a fizycznym. Jednakże należy pamiętać, że reakcje emocjonalne są indywidualne dla każdej osoby, co oznacza, że coś, co wpływa w taki sposób na jedną osobę, może wpłynąć zupełnie inaczej na inną.
Jakie konkretne praktyki zaleciłabyś, aby rozpoznać i integrować te zależności?
Jeśli chodzi o konkretne praktyki, psychosomatyka bada związek między umysłem a ciałem. Jedną z praktyk, którą zawsze polecam, zwłaszcza kobietom, jest gimnastyka tradycyjna kobiet znana kiedyś gimnastyka słowiańska. Ta praktyka jest uniwersalna i odpowiednia dla kobiet w każdym wieku i o różnym stopniu sprawności fizycznej. Gimnastyka tradycyjna łagodzi napięcia w ciele, wzmacnia mięśnie, stabilizuje układ hormonalny, przywraca funkcje narządów rodnych i kształtuje postawę kobiecą, która emanuje pewnością siebie i dumą. Jest to dla mnie wzorzec, który kobieta powinna przyjąć, idąc przez życie. Oczywiście, nie tylko kobiety mogą korzystać z praktyk fizycznych. Zalecam również inne praktyki jak taniec intuicyjny. Warto praktykować uważność, czyli być świadomym własnych myśli, emocji i reakcji ciała bez automatycznego reagowania na nie. To może być realizowane poprzez różne praktyki medytacyjne i relaksacyjne, ale także poprzez codzienne ćwiczenia w życiu codziennym. Warto zwracać uwagę, gdzie jest nasza uwaga w danym momencie. Często jesteśmy oderwani od teraźniejszości, myśląc albo o przeszłości, albo o przyszłości, co prowadzi do utraty świadomości tego, co robimy w danej chwili. Zalecam więc praktykę przenoszenia medytacji na życie codzienne, abyśmy byli bardziej obecni w chwili obecnej, świadomi i obecni w każdym momencie, gdziekolwiek jesteśmy.
Świadomość i wiedza to jedno, ale to jak wprowadzić je w praktykę to zupełnie coś innego; jest to wyzwanie. Jak sobie z tymi wyzwaniami radzić? Odpuszczać, nie męczyć się, pobłażać sobie, czy przeciwnie – warto czasem podkręcić sobie śrubę?
Podróż do samej siebie to proces, który może być zarówno głęboko satysfakcjonujący, jak i pełen wyzwań. Te wyzwania mogą przybierać różne formy, takie jak wewnętrzne konflikty, presja społeczna czy trudności w utrzymaniu konsekwencji w dążeniu do zmiany. Przeszkodę mogą stanowić tu wątpliwości, lęki czy negatywne przekonania o sobie. Oczekiwania społeczne, czyli normy kulturowe, mogą kolidować z naszą autentyczną tożsamością. Na przykład, kiedy na spotkaniach towarzyskich unikamy kawy czy alkoholu. Warto zdać sobie sprawę z tego, że chcąc dokonać zmiany, często napotykamy opór. Moda na detoksykację i oczyszczanie organizmu jest z jednej strony pozytywnym zjawiskiem, jednak może pojawić się wątpliwość co do konieczności zmiany nawyków. Ważne jest więc trenować swoją świadomość poprzez regularne refleksje, prowadzenie dziennika czy złożenie sobie obietnicy. Proponuję, aby tej wiosny postawić na samą siebie, samego siebie na pierwszym miejscu. Staraj się zrozumieć siebie, swoje myśli, emocje, i zachowania. Spróbuj wyjść z tego autopilota, który włączasz, kiedy przychodzisz do domu i sięgasz po jedzenie bez świadomości tego, co jesz, i nie rozumiejąc, dlaczego skończyło się to dodatkowymi 20 kilogramami. Gdy wybieramy siebie, wszystko wokół staje się lepsze. Zyskujemy więcej siły, więcej chęci, szczęścia, a marzenia, które dziś wydają się odległe, staną się naszą rzeczywistością. Być może wcześniej okładaliśmy nasze życie wokół jakiegoś schematu, ale czas przyznać się, że okazał się on nieskuteczny. To, co robiłaś do tej pory, nie działa. Może więc warto odstawić mleko i sprawdzić, jak to wpłynie na twoje samopoczucie? Może zrezygnuj z nabiału i przez trzy miesiące obserwuj, jak się czujesz. A potem, kto wie, być może zechcesz zrezygnować także z kawy i chleba z marketu. Bo jeśli będziesz miała ochotę na chleb, upieczesz z go sama, na przykład z kaszy, bez glutenu i drożdży.
Gdybyś miała podać trzy najważniejsze porady dla osób, które chcą odnaleźć równowagę między ciałem a umysłem – to co by to było?
Odnalezienie równowagi między ciałem a umysłem oraz życie w autentyczny sposób wymaga przede wszystkim świadomego podejścia do własnego życia. Trzy kluczowe porady, które chciałabym polecić, to po pierwsze uważność. Polega ona na świadomym obserwowaniu swoich myśli, emocji i doznań tu i teraz. Po drugie to zatrzymanie siebie i poczucie swojej świadomości. Jest to zrozumienie siebie, swoich potrzeb, pragnień i ograniczeń. Kiedy jesteśmy świadomi siebie, możemy podejmować bardziej świadome decyzje dotyczące naszego zdrowia fizycznego i psychicznego. I trzecia sprawa, to zadbanie o równowagę między aktywnością a odpoczynkiem. Czyli umiejętne balansowanie między pracą a wypoczynkiem, aktywnością fizyczną a relaksem. Sekretem równowagi jest harmonijne połączenie wszystkich wymienionych elementów. To moim zdaniem klucz do osiągnięcia zdrowia i równowagi między ciałem a umysłem.