Położona przy najsławniejszej trasie pielgrzymkowej Europy, a biegnąca z Hiszpanii do Rygi wieś Święty Wojciech pozbawiona była punktu w którym można by chociażby zakupić wodę. Narzekali turyści, którzy codziennie, setkami, wędrują chociażby z Międzyrzecza na Oczko czy rowerzyści jadący Jakubową trasą.
Raczej niewielu mieszkańców wsi Św. Wojciech orientuje się, że przez wioskę przebiega najsławniejszy szlak pielgrzymkowy w Europie. A stąd jakże często pod miejscowym kościółkiem usłyszeć można turystów mówiących po angielsku czy niemiecku. Trakt wiedzie z Rygi na Łotwie aż na Półwysep Iberyjski, a dokładnie Santiago de Compastella, gdzie znajduje się grób Św. Jakuba Apostoła. No i przebiega m.in. przez wieś Święty Wojciech.
Inna grupa turystów odwiedzających wioskę, to spacerowicze czy rowerzyści korzystający z fantastycznych warunków turystycznych, m.in. na trasie z Międzyrzecza do jeziora na Oczku czy pragnący lasami, a nie szosą, dotrzeć nad jezioro Głębokie.
Nawet wody nie było
No i przez ostatnie cztery lata zarówno pielgrzymi, jak i turyści mieli problem, bowiem po opuszczeniu rogatek Międzyrzecza, na swych trasach nie mieli możliwości nabycia nawet wody mineralnej. Jeszcze cztery lata temu taka możliwość była, bowiem w samym centrum wioski, przy zabytkowym kościółku, otwarty był sklepik z najpotrzebniejszymi artykułami. Ale został zamknięty.
Zapraszają na lody
No i wreszcie teraz, po kilkuletniej przerwie, pojawił się znowu. - Czynny będzie do końca września – mówi właściciel, Pan Adrian.
Czyli działać będzie nastawiony typowo na turystów. Jak podkreśla sprzedająca tu Dominka, głównie liczymy na zaopatrywanie turystów w napoje, no i też lody. We wsi, przy głównej ulicy zainstalowano już wcześniej z inicjatywy Rady Sołeckiej ławki na których można te lody smakowicie spałaszować. Zakupić zapas wody mineralnej i dalej w trasę…