Na zmiany przy Długiej na razie nie ma szans
Ratusz nie zgadza się, by zamknąć dla ruchu aut ulicę Długą.
Temat całkowitego zakazu parkowania i poruszania się pojazdami przez ulicę Długą ponownie powrócił. Tym razem takie stanowisko obrali przedstawiciele bydgoskiego okręgu partii Zieloni. Na swojej stronie internetowej zbierają już podpisy i głosy, które zamierzają później przesłać do ratusza.
- Z niedowierzaniem przyjmujemy fakt, jak mocno rozjeżdżana jest w pewnych godzinach ulica Długa oraz jaką funkcję dla wielu kierowców pełni. Grube miliony jakie miasto wydaje na renowację centrum i jego najbliższych okolic okazują się marnotrawione, a efekty tych inwestycji niszczone przez prywatnych właścicieli pojazdów, które każdego dnia rozjeżdżają ulice w centrum Bydgoszczy - czytamy w oświadczeniu partii Zieloni.
Przedstawiciele „Zielonych” przyznają także, że rozumieją potrzebę dowozu towarów do sklepów, które znajdują się przy Długiej i zezwolenie na wjazd tam taksówek. Nie zgadzają się jednak na ogromną skalę tego zjawiska.
- W związku z tym i wbrew żądaniom niejednokrotnie wysuwanym przez kupców z ulicy Długiej, domagamy się całodobowego zakazu wjazdu na ulicę Długą oraz parkowania tam. Dopuszczamy jedynie wyjątek w postaci umożliwienia pojazdom dostawczym na realizowanie czynności niezbędnych w postaci załadunku i rozładunku przez cały dzień, nie dłużej jednak, aniżeli jest to konieczne. Ewentualny ukłon powinien dotyczyć także osób mieszkających w tej okolicy - czytamy dalej. Zdaniem partii takie rozwiązanie pozwoli na zwiększenie bezpieczeństwa i dbanie o to miejsce.
Stanowisko „Zielonych” z Bydgoszczy podziela Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Transportu Publicznego.
- To bardzo dobry pomysł - uważa Paweł Górny, członek stowarzyszenia.
- Ulica obecnie wygląda tak, jak wygląda. Od dawna brakuje w tym miejscu rewitalizacji. Czas najwyższy na takie rozwiązanie - dodaje Górny.
Miłośnicy komunikacji uważają, że przede wszystkim należy zakazać parkowania na Długiej. - Więcej miejsc można wyznaczyć w bocznych uliczkach. Poza tym pędzące samochody na Długiej stwarzają duże zagrożenie. Szczególnie, gdy popada deszcz, a na bruku jest ślisko - tłumaczy Paweł Górny.
Jednak ratusz na razie jest przeciwny takiemu rozwiązaniu. Ponadto przyznaje, że na Długiej występuje ograniczenie wjazdu pojazdów (poza taksówkami i służbami komunalnymi) i poza godzinami 7-11 i 17-20. - Dzisiaj, z uwagi na brak jednoznacznej definicji pojazdu zaopatrzenia w przepisach prawa, nie ma formalnie możliwości dopuszczenia do ruchu tylko pojazdów zaopatrzenia i dostawczych na ulicę Długą. Przedsiębiorcy sami używają prywatnych pojazdów do przewozu towaru, a ulica Długa jest drogą publiczną - mówi Mirosław Kozłowicz, wiceprezydent Bydgoszczy.