Na wewnętrznym przestanie wiać
Już od kilku lat piętro głównego gmachu szpitala w Świeciu podzielone jest na oddział wewnętrzny I i II. Na pierwszej części leżą lżej chory, na drugiej ci, którzy potrzebują wytężonej pomocy, znajdują się tam m.in. sale intensywnej opieki kardiologicznej.
W lewym skrzydle część sal jest już wyremontowana, ale i tak większość pacjentów przebywa w salach, które remontu nie widziały od dawna.
- Zimą najbardziej przeszkadzają nieszczelne okna - żalił się Czytelnik z Nowego, który z powodu trapiących go chorób regularnie ląduje na oddziale wewnętrznym. - Czasem nawet pojawiają się panowie z obsługi technicznej, próbują jakoś wyregulować uszczelnienie, ale to niewiele daje.
Czytelnik wskazuje także na znak drogowy, który jadąc od Świecia w stronę Morska napotyka się na wysokości parkingu szpitala. - Ostrzega kierowców przed wiatrem, ale przecież pacjentom wieje podobnie od Wisły. Jak ktoś trafi łóżko pod oknem, to ma „przechlapane” - uważa pacjent.
Teraz ma się to zmienić. Trwa remont, którego jednym z elementów będzie m.in. wymiana okien i drzwi.
- Początkowo zarząd planował koszt remontu na 200 tys. zł. Część kwoty pochodziła z dzierżawy, jaką umorzył powiat świecki na poczet tego remontu. Łącznie koszt będzie wynosił ponad 300 tys. zł - mówi Jerzy Ostrouch, dyrektor Nowego Szpitala.
Dyrektor wylicza zakres prac: - Oprócz wymiany okien i drzwi czeka nas także wymiana podłóg na korytarzu głównym oraz armatury wodno-kanalizacyjnej, malowanie sal chorych i korytarza głównego. Planujemy również odświeżenie klatek schodowych w szpitalu.
Lecznica oprócz remontów regularnie stara się zwiększać także jakość leczenia, dlatego w tym roku nie zabraknie też zakupu sprzętu. Na ortopedię ma trafić kardiomonitor. Pojawi się także aparat cyfrowy do rtg zębów, aparat do znieczuleń na oddziale ratunkowym oraz nowy sprzęt do rehabilitacji pacjentów.