Na szlaku ze Straszewa do Służewa
Dobrym pomysłem na późnojesienne wojaże jest zwiedzanie zabytkowych kościołów. Dziś odwiedzamy te w Straszewie i Służewie.
Gdy już u schyłku dnia nasz turystyczny autokar podjechał pod kościół w Stra- szewie, drewniany budynek wydawał się niepozorny. Dzień był szary, padało, a do tego zmierzchało. Za to po przekroczeniu progu znaleźliśmy się w innej rzeczywistości, zwłaszcza gdy wnętrze pełne już parafian czekających na wieczorną mszę zaczęło wypełniać się coraz większą feerią świateł.
- Toż to prawdziwe muzeum sztuki sakralnej, a jakież piękne! - stwierdził Tadeusz Frymark, przewodnik wycieczki Regionalnego Oddziału PTTK „Szlak Brdy” w Bydgoszczy.
Całe sklepienie kościoła św. Marcina i dziesięciu tysięcy Męczenników pokrywa wykonana w roku 1894 polichromia, odnowiona w roku 1928. Owa malatura oparta jest o starszy schemat kompozycyjny o charakterze ludowym.
Na wysoko zawieszonej belce tęczowej znajdują się XVI-wieczny krucyfiks i figury stojących obok Matki Boskiej oraz św. Jana. Ściany zaś zdobią rokokowe ołtarze, ambona i obrazy.
Ołtarz główny oraz ambona powstały po roku 1780, ambona najpewniej specjalnie dla tej wzniesionej w roku 1781 świątyni. Ołtarz główny stanowił krótko wyposażenie włocławskiej katedry, a do Straszewa trafił w podzięce za drewno z tutejszych lasów, które przeznaczono na rozbudowę gotyckiej katedry. Ołtarz zdobią obraz św. Marcina oraz rzeźby świętych Janów: Ewangelisty i Chrzciciela. W zwieńczeniu znajduje się figura św. Michała.
Pięknie prezentują się także ołtarze boczne. One również są zabytkowe.
Straszewska parafia znajduje się na terenie diecezji włocławskiej (to gmina Koneck, powiat aleksandrowski). Cała wieś od początku swego istnienia, to jest od ok. 1250 roku, była własnością biskupów kujawskich. Zapewne z ich funduszy powstał tu na przełomie XIII i XIV wieku pierwszy kościół. Ten, który do-trwał do naszych czasów, jest już czwartą konstrukcją. Trzy pierwsze spłonęły. Przypuszcza się, że najpierw przyłożyli do tego rękę (podczas jednego z najazdów na Kujawy) Krzyżacy, potem Szwedzi, aż wreszcie - w XVIII stuleciu - jakaś inna przyczyna przesądziła o losie kościoła.
Pożary przetrwały żelazne, nitowane drzwi, grodzące lub otwierające przejście z zakrystii do prezbiterium. Można o nich powiedzieć tyle, że są bardzo stare, ale czy znajdowały się już w pierwszym kościele, tego nikt nie wie. Przypuszczać można, że już w pierwszej świątyni były kamienne kropielnice (są w kruchcie), na których widnieją wyżłobienia charakterystyczne dla ostrzenia mieczy. Takie ślady można zobaczyć w wielu starych kościołach naszego regionu, szczególnie na kamiennych licach murowanych świątyń.
Straszewo położone jest przy drodze wojewódzkiej nr 266 między Zakrzewem a Służewem. Niepodobna więc na koniec nie odwiedzić murowanego kościoła w Służewie, który reprezentuje styl późnogotycki. Budowę rozpoczęto w roku 1560 i ta data widnieje nad wejściem z nawy do zakrystii. Pod koniec XIX wieku podwyższono wieżę.
Służewo opisywaliśmy już na naszych łamach, więc - zachęcając do odwiedzenia tej miejscowości pod Aleksandrowem Kujawskim - przypomnijmy, że sklepienie nawy tutejszego kościoła podparte jest dwoma centralnymi filarami. To jeden z trzech tak skonstruowanych kościołów w Polsce. W tym kościele, podobnie jak w Straszewie, zachowały się bardzo stare, okute żelazem drzwi.