Na sygnałach wieźli do szpitala tracące oddech niemowlę

Czytaj dalej
Fot. Lucyna Makowska
Lucyna Makowska

Na sygnałach wieźli do szpitala tracące oddech niemowlę

Lucyna Makowska

- To nic takiego, po prostu wykonywaliśmy swoją robotę - mówią zgodnie dzielnicowy Adam Florczak i Łukasz Osiński z komisariatu w Iłowej.

- Kilka dni temu do naszego komisariatu policji wpadł mężczyzna, krzycząc: dziecko- opowiada sierż. sztab. Adam Florczak, dzielnicowy z Iłowej. - Było to między 13.00 a 14.00 . Wybiegliśmy na zewnątrz, a tam przed budynkiem stała kobieta z 3- miesięcznym maluchem. Dziecko traciło oddech, było sine, więc bez mrugnięcia okiem podjęliśmy decyzję o przetransportowaniu ich na izbę przyjęć do szpitala w Żaganiu. W tracie jazdy kolega powiadomił szpital, że jedziemy na sygnałach z dzieckiem. Tam czekał na nas już personel. Między innymi pani ordynator, która skierowała dziecko na oddział do Nowej Soli.

CZYTAJ WIĘCEJ

  •  Co spowodowało bezdech i dziecka? 
Pozostało jeszcze 77% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Lucyna Makowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.