Na widok pijanego kierowcy coraz więcej osób reaguje zdecydowanie, odbiera kluczyki i wzywa policję. Na Podkarpaciu w każdym tygodniu dochodzi do kilku takich obywatelskich zatrzymań. Kilka dni temu w ten sposób udało się zatrzymać kierowcę skody, który wydmuchał 4,15 promila alkoholu!
- Nie ma praktycznie dnia, aby mieszkańcy regionu nie informowali nas o nieprawidłowościach na drogach. Zdarzają się takie tygodnie, gdy na nasza skrzynkę mailową otrzymujemy ponad 40 materiałów dokumentujących agresywne zachowanie i wykroczenia na drogach. Coraz częściej dochodzi też do obywatelskich zatrzymań pijanych kierowców. To dowodzi, że wśród ludzi nie ma przyzwolenia na tego typu zachowanie
- mówi kom. Paweł Grześ z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.
Wciąż piją i jeżdżą
Jak informuje Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie, od początku tego roku na naszych drogach zatrzymano już 2353 pijanych kierowców. W całym ubiegłym roku było ich 3323. Policyjne statystyki dowodzą, że w naszym regionie każdego dnia zatrzymuje się średnio 11 takich osób. A to tylko wierzchołek góry lodowej. Ilu osobom udaje się dojechać do celu bez kontroli drogowej trudno oszacować.
Widzisz pijanego? Nie pozwól mu kogoś zabić
Jak przekonują policjanci, coraz częściej pijanych kierowców udaje się zatrzymać dzięki reakcji innych użytkowników dróg, którzy są świadkami ich jazdy. Chociażby w ubiegłym tygodniu do takiej sytuacji doszło w Woli Cichej koło Rzeszowa.
W dalszej części artykułu:
- Jak wyglądała interewencja wobec kierowcy, który był tak pijany, że w alkomacie zabrakło skali
- Co robic, gdy widzimy na drodze kierowcę, który moze być pijany
- Co grozi za jazdę po pijaku
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień