Na Lipkuszu lampy stoją trzy miesiące, świecą od... wczoraj
Napisaliśmy: Wczoraj w południe Enea na ul. Lipkusz podłączyła lampy do licznika. Miało już być od razu jasno. A wcale nie było...
Napisaliśmy wczoraj w „Pomorskiej”: W Lipkuszu podłączyli!”
I wydawało się, że jeśli lampy, które gmina postawiła na tej ulicy w październiku, a 19 bm. w południe Enea podłączyła do licznika, to oznacza to, że już tego samego dnia, o zmierzchu, rozbłysnęły one światłem... Ale nic się takiego nie stało. Już późnym wieczorem informowali mnie o tym mieszkańcy tej koronowskiej ulicy.
Wczoraj rano na miejscu zjawił się tam energetyk z Enei z energetykiem z koronowskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Potem jeszcze przedstawiciele firmy, która w październiku na Lipkuszu montowała lampy. Okazało się, że ze względu na śnieg nie zadziałał przekaźnik zmierzchu... Czyli dała o sobie znać złośliwość przedmiotów martwych?
I wczoraj po zmierzchu Adam Kęskrawiec, dyrektor ZGKiM poinformował nas, że lampy na ul. Lipkusz świecą...
Telefonowali też uradowani mieszkańcy tej koronowskiej ulicy. Warto przypomnieć słowa jednego z nich, które usłyszałem w listopadzie ubr.: - Panie, nic tak nie wkurza, jak coś jest, ale jakoby tego czegoś nie było! Postawili nam w październiku lampy, my cieszyliśmy się jak dzieci, że wreszcie będzie jasno, a one nie świecą! Zajmij się pan tym tematem.
Pisaliśmy, zajął się sprawą także radny Mikołajewski, który o nieczynne lampy na ul. Lipkusz zapytał burmistrza na sesji w grudniu ubr. Dowiedział się, że będą świecić zaraz po Nowym Roku. Burmistrz obwiniał za ten stan rzeczy Eneę.
A oto co powiedział nam wczoraj o podłączeniu lamp na Lipkuszu rzecznik prasowy tej firmy: „Zarówno budowa oświetlenia ulicznego przez gminę, jak i jego przyłączenie do sieci dystrybucyjnej naszej firmy wymagają dopełnienia spraw formalnych i odpowiedniego czasu na wykonawstwo. Gmina Koronowo 25 maja 2015 roku złożyła kompletny wniosek o określenie warunków przyłączenia do sieci dystrybucyjnej Enea Operator. 25 czerwca 2015 listem poleconym za zwrotnym potwierdzeniem odbioru doręczono wnioskodawcy warunki przyłączenia do sieci wraz z projektem umowy o przyłączenie. Jednak dla zrealizowania przyłączenia konieczne jest podpisanie umowy o przyłączenie, bo to ona precyzuje warunki przyłączenia, opłaty, terminy itp. Gmina podpisała umowę 29 października. Na podstawie tej umowy zleciliśmy wykonanie dokumentacji projektowej i wykonaliśmy przyłącze. Odbiór wykonanego przyłącza został dokonany 15 grudnia 2015 roku. Ale dostarczanie energii elektrycznej wymaga dodatkowo zawarcia umowy kompleksowej, ewentualnie umowy sprzedaży energii elektrycznej wraz z umową o świadczenie usług dystrybucji. 5 stycznia 2016 roku gmina zgłosiła się do Biura Obsługi Klienta i zawarła umowę kompleksową. Licznik energii dla punktu poboru zamontowano 19 stycznia 2016 roku.”
„Enea Operator dołożyła wielu starań, żeby przyłącze zrealizować jak najszybciej. W tym przypadku realizacja trwała 1,5 miesiąca, a średni czas wykonania przyłącza wraz z projektowaniem trwa 6 miesięcy. Dla przyspieszenia zawarcia umowy kompleksowej przedstawiciele gminy Koronowo zostali poproszeni o jej osobiste podpisanie w Biurze Obsługi Klienta w siedzibie RD Nakło. Realizacja wniosku o zawarcie umowy kompleksowej wysłanego pocztą trwałaby prawdopodobnie dłużej.” Tyle Waldemar Olter, Regionalny Rzecznik Prasowy. Kto winny, że tak długo to trwało? Osądźcie sami.