Muszla Fest pod znakiem zapytania
Organizatorzy Muszla Fest mają problem - urzędnicy zmienili przepisy, więc impreza może się nie odbyć. Chodzi o miejską dotację na Muszlę.
Informacja w sprawie możliwego odwołania tegorocznej edycji Muszla Fest umieścił na facebooku Krzysztof „Model” Kornak, szef agencji Rebel Music BDG, pomysłodawca i współorganizator cyklicznej imprezy. Trzeba podkreślić, że nie rozmawialiśmy o sytuacji z urzędnikami. Ich stanowisko opublikujemy jutro.
Krzysztof Kornak opublikował informację z wiele mówiącym nagłówkiem „Muszla Fest z nożem w plecach”. Organizator festiwalu pisze: „Na teraz Biuro Promocji swoją postawą i zmianą zasad gry, już po rozstrzygnięciu konkursu i przyznaniu nam środków (co zostało ogłoszone w mediach ), doprowadza do sytuacji totalnego paraliżu w pracach nad festiwalem. Sugestia jest taka: kończycie współpracę z MCK - kasa jest, robicie to dalej z MCK - kasy nie ma. Przypominam, że Muszla Fest to wspólna impreza MOK/MCK i Rebel Music BDG od zawsze (!) czyli od 14 lat. (...) W ramach promocji Bydgoszczy podmiot odpowiedzialny wbija najstarszej rockowej bydgoskiej imprezie, czyli Muszla Fest, nóż w plecy. Czy tak promujecie to co bydgoskie i nasze miasto? Nie godzę się na takie działania pod flagą i logiem mojego miasta”.
Jak się dowiedzieliśmy, Biuro Promocji Miasta i Współpracy z Zagranicą, zmieniło interpretację przepisów dotyczących wykorzystywania funduszy pozyskiwanych na różne imprezy z ratusza. Zgodnie z nią organizatorzy, którzy pozyskali fundusze nie mogą liczyć na dodatkową pomoc miejskich instytucji.