Możemy się leczyć bezpłatnie za granicą?! Ale to nie jest takie proste
Czy musimy płacić za pomoc lekarza w Niemczech? Co to jest Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego? Do czego uprawnia i jak długo jest ważna? Co zrobić, żeby ją otrzymać? Czy nie posiadając karty, możemy uzyskać zwrot kosztów leczenia?
Przez przypadek trafiłam do lekarza w Niemczech. Może to nie był przypadek do końca, bo jednak od dłuższego czasu dolegliwości się nasilały. A to, że z reguły w naszym kraju do lekarza specjalisty z „marszu” ciężko się dostać, postanowiłam pójść do lekarza we Frankfurcie. Okazało się, że moje dolegliwości biorą się stąd, iż mam krzywą przegrodę nosową. Wymagana jest operacja. Koszt to kwota rzędu 2,4 tys. zł. Co dalej?
W Niemieckiej przechodni dowiedziałam się, że jeśli wezmę rachunek, to Narodowy Fundusz Zdrowia pokryje koszt mojej operacji. Super! No, ale jak to? W takim razie, dlaczego ludzie się nie leczą w Niemczech? Dlaczego czekają miesiącami na wizytę u lekarza specjalisty. Coś tu nie gra....
Postanowiłam zapytać mieszkańców przygranicznych miejscowości, jak to jest z tym leczeniem, dlaczego tkwią w kolejkach w polskich poradniach , zamiast przejść przez graniczny most.
Najwięcej osób opowiadało historię, w której pacjent pracował w Niemczech.
- Jeśli chodzi o leczenie szpitalne, to podczas ciąży w niemieckim szpitalu bardzo mi pomogli. Wręcz uratowali życie mi i mojemu synkowi. Ubezpieczenie działa, jeśli jest karta z AOK lub barmer - mówi jedna z zapytanych mieszkanek Słubic (nie zgodziła się na podanie nazwiska).
Czytaj więcej 14 października w Magazynie „Gazety Lubuskiej” oraz w naszym serwisie plus.gazetalubuska.pl
Zobacz również: Magazyn Informacyjny Gazety Lubuskiej: