O istocie i ważności Bożego Ciała, które przypada w czwartek, rozmawiamy z ojcem Szczepanem Praśkiewiczem, który pochodzi z Kielecczyzny i jest cenioną osobą w Watykanie.
Bezpośrednią przyczyną ustanowienia tego święta były objawienia błogosławionej Julianny z Cornillon. Pod ich wpływem
biskup Robert ustanowił w 1246 roku święto Bożego Ciała, początkowo dla diecezji Liege. Od 1264 roku obowiązuje już w całym Kościele. Dlaczego to święto jest tak ważne?
Bo nakazuje nam sercem i duszą wrócić do Wieczernika. Do Wielkiego Czwartku i do ostatniej wieczerzy. Wtedy to Chrystus ustanowił sakrament Eucharystii i nierozerwalnie związany z nim sakrament kapłaństwa. W Wielki Czwartek, w ciemnicy, adorowaliśmy eucharystycznego Jezusa, ale nie mogliśmy tego uczynić w sposób spektakularny, zewnętrzny, bo przecież Wielki Czwartek był wigilią Wielkiego Piątku i widmo Kalwarii wysuwało się na pierwsze miejsce. Dlatego też skoro tylko zakończył się w liturgii okres paschalny, skoro tylko oddaliśmy cześć, właśnie w minioną niedzielę, Przenajświętszej Trójcy, wracamy w pierwszy po tej niedzieli czwartek do Wieczernika. Wracamy po to, aby Chrystusowi obecnemu w Eucharystii oddać cześć publiczną, aby zadośćuczynić Mu niejako za tę skromność przejawiającą się w adorowaniu Go w ciemnicy. Wracamy, aby wyjść z Nim na ulice naszych miast i wsi i wyśpiewać Mu nasze dziękczynienie za pozostanie z nami w Eucharystii. I czynimy to w sposób spektakularny, wyśpiewując słowami Franciszka Karpińskiego: „Zróbcie Mu miejsce, Pan idzie z Nieba, pod przymiotami ukryty chleba, zagrody nasze widzieć przychodzi, i jak się dzieciom Jego powodzi”.
Procesja Bożego Ciała prowadzi do czterech ołtarzy. Symbolizują one cztery strony świata. Czy są też inne symbole tego święta?
Tak, i są to przede wszystkim symbole eucharystyczne – chleb i wino czy też kłosy pszeniczne i winogrona._Poza tym litery JHS, czyli inicjały łacińskiego Jesus Hominis Salvator – Jezus Odkupiciel Człowieka. Są to też ryby, po grecku ICHTHYS, tłumaczone jako: „I – Jezus, CH – Chrystus, TH – Boży, Y – Syn, S – Zbawiciel”. Henryk Sienkiewicz w powieści „Quo vadis” ukazuje, jak symbol ryby był znakiem rozpoznawczym dla chrześcijan. I tak jak w Polsce w czasie procesji Bożego Ciała dziewczynki sypią kwiaty pod stopy kapłana, niosącego monstrancję z eucharystycznym Jezusem, tak w niektórych miastach we Włoszech, na przykład w Bolsenie, trasa przejścia procesji usłana jest dywanem kwiatów ułożonych w taki sposób, by przywoływały wspomniane symbole eucharystyczne. Podobny dywan z żywych kwiatów czyniony jest na Boże Ciało w podrzymskim miasteczku Genzano, gdzie raz w procesji uczestniczyłem i przeżycia z niej do dziś są niezatarte.
W czasie poprzedzającym Boże Ciało coraz popularniejsze są uwielbienia na rynku. To pokazuje, że jest potrzeba, żeby adorować Jezusa w Najświętszym Sakramencie nie tylko w kościele, ale również w centrum miast.
Tak, i trzeba się z tego bardzo cieszyć. To jest przejaw aktualności wyzwania, jakie postawił Kościołowi święty Jan Paweł II i co dziś przypomina papież Franciszek.
Czy Boże Ciało jest też obchodzone w innych krajach?
Święto to ma rangę uroczystości „de precepto”, to jest święta obowiązującego w całym Kościele. W niektórych krajach jest jednak przenoszone z czwartku na niedzielę, co pozbawia je tej wymowy powrotu do Wieczernika i do tajemnicy Wielkiego Czwartku. W niektórych krajach monstrancje używane w Boże Ciało są prawdziwymi dziełami sztuki i właściwiej „wózkami” do wiezienia w procesji Hostii Świętej – Ciała Chrystusa. Tak jest na południu Hiszpanii, w Andaluzji, gdzie w mieście Baeza monstrancja ma wysokość 150 centymetrów i jest wieziona jego ulicami lub niesiona na platformie przez trzydziestu mężczyzn.