Morsy weszły do wody. A ta ich „szczypała”
Nikt bez celu nie miał odwagi wczoraj wystawiać nosa poza dom. Wiało i padało. Oni jednak weszli po szyję... do wody, która miała tylko 5 stopni!
Oni, czyli morsy z okolic Chojnic, spotkali się wczoraj, by przyłączyć się do ogólnopolskiej próby bicia rekordu Guinnessa w jednoczesnej kąpieli. Do Charzyków przybyła rekordowa liczba ponad 60 osób.
- To nasz rekord - cieszy się Maciej Gwizdała, który wziął się za organizację bicia rekordu w Charzykowach. - Atmosfera była świetna, adrenalina się podniosła, dziękuję wszystkim za przybycie
Zapytany o to, co jest przyjemnego w kąpieli w takiej pogodzie i przy temperaturze bliskiej zera odpowiada, że atmosfera, bo nikt w wodzie w czasie kąpieli nie jest smutny. - Wszyscy się śmiejemy, bawimy, jest świetnie - odpowiada.
Ci, którzy byli pierwszy raz, potwierdzali, że lekko szczypie. Jednak po ponownym wejściu do wody było już przyjemniej. A podobno woda była ciepła...
Jedną z kąpiących się osób była dziennikarka portalu chojnice24 Monika Zych. - Po wyjściu z wody jest fajnie - uśmiechała się. Monika morsuje od września, więc powoli już się zahartowała i poznała „smak” zimna. Po wyjściu spieszyła się, by się ubrać.
Tak też robili pozostali, gdyż to jeden z ważnych elementów tej zabawy, by zabezpieczyć w wodzie kończyny, a po wyjściu narzucić szlafrok i suche rzeczy. - Czuję jak wszystkie zarazki ze mnie uciekają. Organizm jest dokrwiony, to wszystko dla zdrowia - powiedział wychodzący z wody Andrzej Górnowicz, zapalony maratończyk, a od niedawna również regularny mors.
Aby rekord został pobity, wczoraj w całej Polsce musiało wejść do wody 1799 osób. Maciej Gwizdała jest raczej spokojny o ten rezultat. Na czwartek oficjalnie było zarejestrowanych ponad 90 takich punktów, a w każdym musiało się wykąpać przez minimum trzy minuty 25 osób, by zostały one uznane.
- Liczę, że to już jest około 2500 osób, więc rekord zostanie pobity - mówi Maciej Gwizdała. - W tym tygodniu wyśle on dokumentację z charzykowskiej kąpieli do organizatorów całej akcji w Mielnie.