Morderca z gimnazjum. Gdy zabawa w politykę przekroczyła granice
Pierwsza kula tylko go drasnęła. Podobno klęknął przed sprawcą i błagał o życie. Tamten nie miał dla niego litości.
Na polu trzy kilometry od Tomaszowa Lubelskiego, w miejscu zwanym Szkocim Dołem, znaleziono zwłoki mężczyzny z przestrzeloną głową. Obok ciała leżał pocisk i dwie łuski rewolwerowe z charakterystycznym nacięciem. Był 25 lutego 1936 r. To nie była zwykła zbrodnia. Ślady zaprowadziły policję do miejscowej szkoły średniej.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień