Rozmowa ze Zbigniewem Strzelczykiem, dyrektorem Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Kolbuszowej
Lekarzy do pracy brakuje w całej Polsce. Czy takie mniejsze szpitale, jak np. kolbuszowski, mogą konkurować z innymi placówkami w walce o lekarzy? Mówił pan, że dyrektorzy szpitali sami sobie podkupują medyków, proponując im wysokie stawki.
Mniejsze szpitale takie, jak w Kolbuszowej mają znacznie większe problemy z pozyskiwaniem lekarzy w stosunku do szpitali w dużych miastach często o charakterze szpitala wojewódzkiego czy klinicznego. Problem dotyczy jednak braku lekarzy o określonej specjalności w skali całego kraju. Średnia wieku lekarzy specjalistów w Polsce kształtuje się bowiem na poziomie 50-55 lat. Ponadto małe szpitale oraz małe miejscowości, w których się one znajdują, czego przykładem jest Kolbuszowa, nie stanowią atrakcyjnej propozycji nie tylko dla lekarzy specjalistów, lecz również lekarzy młodych, którzy swoją karierę wiążą z dużymi często o wiele atrakcyjniejszymi placówkami. Tak więc, aby pozyskać lekarza o określonej specjalności należy go niewątpliwie zachęcić do zmiany miejsca zatrudnienia oferując bardziej atrakcyjne warunki.
W dalszej części rozmowy przeczytasz:
- czy ze wsi i mniejszych miast znikną lekarze
- czy protest rezydentów pogorszy tę sprawę
- problemem są nie tylko lekarze, ale też brak pielegniarek
- czy może być jeszcze gorzej
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień